Najpierw wypił sporą ilość alkoholu, potem wsiadł za kierownicę auta. Gdy na drodze spotkał policjantów, zaczął uciekać. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania oraz wysoka grzywna.
Policjanci z Topólki pełnili dzienną służbę na terenie gminy. Około 13:30 w Woli Jurkowej chcieli zatrzymać do kontroli drogowej seata cordobę. Kierujący tym autem zignorował sygnały funkcjonariusza, przyspieszył i zaczął uciekać.
Policjanci ruszyli za nim w pościg. Po kilku kilometrach kierowca seata zjechał w polną drogę i utknął pojazdem w błocie.
Za kierownicą siedział 38-letni mieszkaniec powiatu radziejowskiego. Mężczyzna był pobudzony i agresywny, nie chciał wyjść z pojazdu. Policjanci obezwładnili go i przewieźli do posterunku. Sprawdzenie alkomatem pokazało, że jest pijany. Wydmuchał ponad 2,6 promila. Tłumaczył mundurowym, że „uciekał gdyż był pijany i bał się konsekwencji”.
Jako, że już wcześniej był prawomocnie skazany za kierowanie po alkoholu, teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie