Rewolucja w kujawsko-pomorskiej medycynie pracy? Sejmik rozpatrzy projekt połączenia trzech ośrodków medycznych

Podczas IX sesji Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, zaplanowanej na 17 lutego 2025 r., radni zdecydują o przyszłości trzech wojewódzkich ośrodków medycyny pracy. Planowana konsolidacja jednostek w Toruniu, Bydgoszczy i Włocławku ma na celu poprawę efektywności zarządzania, rozszerzenie dostępności usług oraz optymalizację kosztów. Jednak projekt budzi również kontrowersje – szczególnie wśród związków zawodowych. Czy ta zmiana przyniesie oczekiwane korzyści? Decyzja zapadnie już wkrótce.

Podczas IX sesji Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego radni zdecydują o przyszłości systemu medycyny pracy w regionie. Na agendzie znajdzie się projekt uchwały o połączeniu trzech samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej: Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy (WOMP) w Bydgoszczy, Włocławku i Toruniu. Jeśli radni zagłosują za uchwałą, wszystkie jednostki zostaną scalone w jedną placówkę pod nazwą Kujawsko-Pomorski Ośrodek Medycyny Pracy, z siedzibą w Toruniu.

Plan połączenia ośrodków nie jest przypadkowy – to kolejny etap trwającej od lat reorganizacji wojewódzkich placówek zdrowotnych. Jak wynika z uzasadnienia do projektu uchwały, głównym celem konsolidacji jest optymalizacja zarządzania, poprawa jakości usług oraz lepsze wykorzystanie zasobów finansowych i kadrowych.

Połączenie nastąpi poprzez przejęcie przez toruński WOMP dwóch pozostałych jednostek – z Bydgoszczy i Włocławka. Wszystkie aktywa, zobowiązania oraz zadania przejmowanych podmiotów trafią do nowo utworzonego Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Medycyny Pracy. Mimo zmian organizacyjnych, ośrodki w Bydgoszczy i Włocławku nadal będą funkcjonować jako oddziały nowej jednostki.

Zgodnie z analizami samorządu wojewódzkiego, konsolidacja przyniesie szereg korzyści, takich jak:

• Usprawnienie systemu zarządzania, co pozwoli na efektywniejsze planowanie budżetu i inwestycji.
• Lepsza dostępność usług medycznych – pacjenci będą mieli dostęp do ujednoliconej oferty badań diagnostycznych, usług orzeczniczych i konsultacji specjalistycznych.
• Modernizacja placówek – uproszczona struktura organizacyjna ułatwi wprowadzanie nowoczesnych technologii i rozwiązań cyfrowych w diagnostyce oraz administracji.
• Wzmocnienie pozycji negocjacyjnej w kontaktach z NFZ – jednolita instytucja będzie miała większe możliwości kontraktowania świadczeń.
• Niższe koszty operacyjne – łączenie zamówień (np. sprzętu medycznego, energii, usług) dla trzech lokalizacji pozwoli na uzyskanie korzystniejszych warunków finansowych.

Jednak nie wszyscy są zwolennikami planowanej reformy. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność" wyraził swój sprzeciw, argumentując, że może to prowadzić do pogorszenia warunków pracy oraz redukcji etatów. Z kolei inne organizacje związkowe, takie jak Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i Forum Związków Zawodowych, nie zajęły w tej sprawie jednoznacznego stanowiska.

To nie pierwsza tego typu inicjatywa w regionie. W ostatnich latach województwo skutecznie realizowało strategię łączenia placówek medycznych, co pozwoliło na stabilizację ich sytuacji finansowej. Przykładem jest m.in. połączenie Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Toruniu z Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym im. Ludwika Rydygiera w 2010 roku czy utworzenie Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku w 2013 roku.

Samorząd województwa podkreśla, że konsolidacja ośrodków medycyny pracy to naturalny krok w procesie restrukturyzacji, który poprawi jakość usług i zapewni ich stabilność na przyszłość.

Jeśli Sejmik przegłosuje uchwałę, nowy Kujawsko-Pomorski Ośrodek Medycyny Pracy rozpocznie działalność w momencie wykreślenia bydgoskiego i włocławskiego WOMP z Krajowego Rejestru Sądowego. Pracownicy przejmowanych placówek automatycznie staną się pracownikami nowej jednostki, zgodnie z zapisami Kodeksu pracy.

Czy połączenie rzeczywiście przełoży się na lepsze funkcjonowanie służby medycyny pracy w regionie? O tym przekonamy się w najbliższych miesiącach. Na razie pozostaje czekać na decyzję radnych.