Reklama

„Rodzinny biznes” nie „wypalił”. Co mieli na sumieniu?

nWloclawek.pl
07/09/2015 00:00

W ręce policjantów wpadło małżeństwo, które dokonało kradzieży w jednym z centrów handlowych. Rodzinka ukradła towar o wartości ponad 1500 złotych.  Nie jest wykluczone, że mają oni na swoim koncie jeszcze inne kradzieże. Za to przestępstwo grozić im może do 5 lat pozbawienia wolności.

W środę (2.09) po godz.13 dyżurny włocławskich mundurowych otrzymał informację od pracowników ochrony jednego z centrów handlowych o zatrzymaniu sprawcy kradzieży.

Policjanci, którzy dotarli na miejsce „przejęli” 38-letniego mężczyznę. Okazało się, że w jednym ze sklepów dokonał kradzieży kurtki. W czasie ustalania okoliczności tej kradzieży mundurowi ustalili, że 38-latek nie działał sam, w tym procederze pomagała mu … żona.

Policjanci zatrzymali również jego 38-letnią małżonkę. Jak się okazało, małżonkowie przyjechali do Włocławka z powiatu toruńskiego. Ustalając okoliczności, przesłuchując świadków i w trakcie przeszukania auta, którym przyjechali policjanci ustalili, że kurtka nie była jedyną „zdobyczą” tego rodzinnego wypadu. W samochodzie należącym do małżeństwa mundurowi zabezpieczyli różnego rodzaju odzież, jak się okazało pochodzącą z kradzieży, o wartości ponad 1500 złotych.

Ta sytuacja nie okazała się jednak kończącą ową historię. W miejscu zamieszkania policjanci zabezpieczyli jeszcze inne artykuły- odzież, buty, które prawdopodobnie również pochodzą z kradzieży.

Zatrzymane małżeństwo usłyszy zarzut kradzieży. Za tego typu przestępstwo grozić im może do 5 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do