
Przed Przewodniczącym MRM Włocławek Kacprem Marciniakiem niełatwe zadanie. Obdarzony zaufaniem Kolegów i Koleżanek stara się sprostać pokładanym w Nim oczekiwaniom. O tym czy funkcja przewodniczącego zobowiązuje i co się zmieni w MRM Włocławek pod Jego przewodnictwem rozmawialiśmy z Przewodniczącym Kacprem Marciniakiem.
- Czy funkcja przewodniczącego MRM zobowiązuje?Tak, funkcja Przewodniczącego ogromnie zobowiązuje. Różni przewodniczący różnie odbierali i rozumieli to zobowiązanie. Ja na przykład czuję się zobowiązany do ciągłej pracy. MRM funkcjonowała różnie na przestrzeni lat, ostatnio Rada nie funkcjonowała w ogóle. Ja zaś czuję się odpowiedzialny za to, by Młodzieżowa Rada Miasta nie ustawała w swoich pracach i działaniach. Czasami praca jest wyczerpująca, do późnych godzin nocnych, ale wiem, że warto. Jestem zobowiązany do tego, by koordynować pracę Rady i radnych, muszę pilnować, żeby nam się to wszystko nie rozleciało. Poza tym nad MRM wisi groźba rozwiązania, więc wydaje mi się, że jestem także zobowiązany do tego, by ta groźba się nie spełniła.
- Czy MRM dla Ciebie to początek kariery politycznej?
Słowo „polityk” ostatnimi czasy się mocno wyświechtało. Zawsze pasjonowała mnie wiedza o społeczeństwie, samorząd, to co się dzieje w parlamencie i nie ukrywam, że kiedyś chciałbym wpływać na strategię państwa, zasiadać w ławach poselskich, ale wolałbym być nazywany społecznikiem, aktywistą, działaczem, ale nie politykiem.
MRM jest za to szkołą demokracji i pracy w zespole, praca dorosłej rady miasta, sejmu i innych organów wygląda zupełnie inaczej, ale wydaje mi się, że można uznać młodzieżową radę za swego rodzaju fundament.
- W szkole, a także na co dzień, czujesz się osobą publiczną?Ktoś kiedyś powiedział mi, że już jako radny MRM jestem osobą publiczną, ale na co dzień nie przywiązuję do tego uwagi i choć (podobno) oficjalnie jestem osobą publiczną, to na szczęście w praktyce tak nie jest. Jedyną rzeczą, która mi o tym przypomina jest moja własna pieczątka, zawsze lubiłem stempelki jak byłem dzieciakiem…
- Czy czujesz się obecnie trochę jak wizytówka młodych włocławian?Nie, a to nawet dobrze. Nie ja mam być wizytówką włocławskiej młodzieży a Młodzieżowa Rada Miasta. I przykre jest to, że Rada nie jest tą wizytówką. Szkoda, że nie zostaliśmy zaproszeni na konsultacje dotyczące skateparku na Słodowie, muszę przyznać, że jest w tym też moja wina, bo za późno zwróciłem uwagę na tę sprawę. Będę się starał wszystko nadrobić i umożliwić nam udział w tych konsultacjach.
- Kto jest największym zwolennikiem Twoich działań na polu społecznym?Myślę, że największym zwolennikiem moich działań na polu społecznym jest moja rodzina, która widzi w tym szansę na rozwój. Z resztą chyba im się nie dziwię. Jeżeli zaś chodzi o moje działania jako Przewodniczącego MRM, to mam nadzieję, że znajdzie się kilku moich zwolenników wśród przyjaciół Młodzieżowej Rady Miasta Włocławek.
- Czy oprócz pomysłów masz z MRM wizję ich realizacji?Mam kilka wizji, ale na razie wolałbym się nimi nie dzielić, po później przyniosę wstyd i sobie i Radzie, gdy okażą się one niewypałami. Dlatego chwilowo wolałbym pozostać w fazie planowania. Ściśle tajne!
- MRM reprezentuje interesy młodych ludzi. Czy będziecie mieli na uwadze także sprawy tych uczniów którzy nie wybierali swoich przedstawicieli do MRM?
Świetne pytanie, na które odpowiedź brzmi: Tak. Rozmawialiśmy już o tym w gronie Prezydium. Przede wszystkim planujemy powołać „przedstawicieli MRM” w szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, w których nie ma radnych. Poza tym Rada planuje kilka eventów, które skierowane będą również do młodszej młodzieży, która nie ma prawa wyborczego. Czas pokaże, czy uda nam się to zrealizować – ja mam spore nadzieje.
- Czy jesteś zadowolony z efektów prac poprzedniej MRM?
Szczerze? Nie. To przykre, ale Rada jak dotąd zrobiła niewiele. Na przestrzeni kilku lat, czterech kadencji udało się zorganizować zaledwie parę konkursów i wesprzeć inicjatywę zwolnienia młodzieży uczącej się artystycznie i muzycznie z dodatkowych opłat za przejazdy MPK z instrumentem czy też z rysunkami. Jeżeli chodzi o konkursy, to można poszczycić się jedynie konkursem „Młode Talenty” i konkursem „Młodzi Obywatelscy”. Ponadto MRM organizowała rokrocznie koncert „Młodzi dla Orkiestry”. Bardzo mi przykro, że nie odbył się w tym roku. Będę zabiegał, aby MRM V kadencji zorganizowała go na XXII finał WOŚP. O ile MRM nie zostanie rozwiązana…
- Co się zmieni w MRM pod twoim przewodnictwem?
Przede wszystkim zmieni się logo. Zmieni się podejście Prezydium do radnych, liczę że młodzi radni będą aktywniej uczestniczyć w działaniach Rady i mniej Ochoczo zrywać się z sesji co zazwyczaj jest problemem. Statut daje Prezydium możliwość wnioskowania o wygaszenie mandatu Radnego. Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem tak drastycznych metod i będę je proponować Prezydium, gdy rajcy będą się „migać”. Chciałbym, żeby zmieniło się też podejście młodzieży do ich Rady. Żeby zaczęli się nami interesować. Czy to się uda? Nie wiem, ale proszę trzymać kciuki…
Trzymamy kciuki, dziękujemy za rozmowę i życzymy sukcesów!
Przewodniczący MRM włocławek Kacper Marciniak ma wiele planów, z którymi ruszy do działania lecz przezornie nie chce ich jeszcze zdradzać. Czy ten rok będzie należał do Młodzieżowej Rady Miasta Włocławek? Wkrótce się przekonamy.
Z całą pewnością obecne projekty Młodzieżowej Rady Miasta Włocławek to dopiero początek ich działalności, bowiem Młodzi dopiero teraz poznają swoje możliwości. Wraz ze wsparciem ważnych instytucji miejskich są w stanie zdziałać naprawdę dużo dla Włocławskiej Młodzieży i co najważniejsze, nie zamierzają się poddać, pragną dalej szukać ciekawych, nowych i kreatywnych sposobów ulepszania przyszłości włocławskiej młodzieży w Naszym mieście.
Wywiad przeprowadziła: A.S.
Zobacz także:
„8 MARCA Z KOBIETĄ” NA FOTOGRAFII - KONKURS
Młodzi z pomysłami czyli Młodzieżowa Rada Miasta Włocławek
Kolejna sesja MRM Włocławek za Nami
MRM interweniuje u Prezydenta Włocławka. Zobacz LIST OTWARTY!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie