Za zgłoszenie bezpodstawnej interwencji odpowie 47-latek, który zmyślił historię o zagrożeniu życia. Za taki wybryk, złośliwość czy „ zabawny żarcik” - grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna. Każda taka informacja wywołuje niepotrzebnie absorbujące policjantów czynności, którzy w tym czasie mogliby być tam, gdzie są naprawdę potrzebni.
W środę (26.05.16) wieczorem na alarmowy numer telefonu, do dyżurnego lipnowskiej policji, zadzwonił mężczyzna. Rozmówca prosił o pomoc funkcjonariuszy, ponieważ jak twierdził „ktoś go goni z siekierą”.
Zaraz pod ustalony przez dyżurnego adres w gminie Skępe, pojechali policjanci z miejscowego posterunku. Funkcjonariusze zastali tam 47-letniego autora zgłoszenia, tyle tylko, że całe zamieszanie okazało się zmyśloną przez niego fikcją. Z tej racji, ze mężczyzna był pod znacznym działaniem alkoholu i zachowywał się agresywnie, zarówno wobec domowników, jak i podczas badań w szpitalu, został przywołany do porządku, a następnie został zatrzymany w policyjnym aresztu, do wytrzeźwienia.
Teraz za „niewymowny żarcik” przyjdzie mu nieuchronnie odpowiedzieć przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku kliknij [tutaj] dowiesz się więcej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie