
Czy pod Włocławkiem w prywatnym centrum naturoterapii można zbadać się na obecność koronawirusa? Program Uwaga TVN pokazuje materiał z prywatnego Centrum Naturoterapii, które decyduje się przeprowadzić takie badanie. Takie testy może obecnie wykonywać jedynie Państwowa Inspekcja Aanitarna. Obecnie sprawą zajmuje się policja pod nadzorem prokuratura.
Redakcja programu UWAGA TVN otrzymała informację od widzów, iż w okolicach Włocławka w prywatnym Centrum Naturoterapii można zrobić szybki test na koronawirusa bez badań laboratoryjnych. Jeden z dziennikarzy TVN zatem zadzwonił do zakładu i umówił się na wizytę udając przy tym zwykłego pacjenta, który chce sprawdzić czy nie jest zakażony koronawirusem.
Zakłada się słuchawki. Zajmuje to parę sekund – wyjaśnia mężczyzna, po czym przeprowadził krótki wywiad. Przeprowadza również z badanym wywiad. Pyta czy był za granicą, czy kicha lub kaszle i czy ma gorączkę. Badamy krwinki. Wirus atakuje czerwone ciałka – zdradza.
Po badaniu reporter dowiaduje się, iż wynik jest zdecydowanie negatywny. Ani śladu choroby wirusowej koronawirusa – informuje właściciel ośrodka.
Twórcy programu Uwaga proszą o ocenę badania doktora Pawła Grzesiowskiego eksperta w dziedzinie profilaktyki zakażeń.
- Na oko widać, że to jest oszustwo. Test, który trwa 10 sekund i polega na założeniu słuchawek… nie ma badania krwi, czy wydzieliny z nosa lub wymazu z gardła, więc jest to oszustwo szyte grubymi nićmi – mówi ekspert.
Wynik, który otrzymał reporter zdaniem doktora to namacalny dowód oszustwa.
To jest poświadczenie nieprawdy ponieważ na podstawie tego testu nie można stwierdzić prawdopodobnie żadnej choroby. Nie można odpowiedzieć na pytanie, czy ktoś ma koronawirusa. Ta osoba po pierwsze podszywa się pod diagnostę laboratoryjnego, bo wykonuje jakoby test. Po drugie podszywa się pod lekarza, bo wystawia diagnozę. Trzecia sprawa, to jest pobieranie za to opłat. Jeżeli pobiera się opłatę za coś, co jest niewykonane, bo nie można tym testem wykluczyć żadnej choroby, to jest to zwyczajne oszustwo – przekonuje doktor Grzesiowski.
Sprawa z art. 286 par.1 kodeksu karnego została zgłoszona w dniu 20.03.2020r. Aktualnie akta postępowania są w Prokuraturze Rejonowej w Radziejowie, pod nadzorem której policjanci wykonują wszystkie czynności. Postępowanie toczy się w sprawie, żadna osoba na chwilę obecną nie usłyszała zarzutów. To wszystko, co możemy powiedzieć w tej sprawie na obecną chwilę – informuje nas asp. szt. Marcin Krasucki, oficer prasowy KPP Radziejów.
O tym, iż program zostanie wyemitowany dowiedzieliśmy się wcześniej z zapowiedzi samego zainteresowanego, który swój film udostępnił na fb.
Program można zobaczyć tutaj (kliknij).
Wczoraj zdarzyła się prowokacja dziennikarska, pojawił się w naszym centrum w godzinach przedpołudniowych dziennikarz programu TVN UWAGA. Dziennikarz ten zadzwonił wcześniej do mnie i przekonywał mnie, że ma chorą babcię i że ma podejrzenie koronawirusa. I żeby go zdiagnozować. Zależało mu na tym, przekonywał wręcz był przerażony. Pytam jaką gorączkę ma Pan. A tylko stan podgorączkowy 37,2 może 37,3. Przekonywałem go, że przecież jest medycyna akademicka od tego, że nasze badania z medycyny naturalnej nie są honorowane. Pomimo wszystko koniec końcem uprosił mnie żeby przyjechać do mnie i żebym mu takie badanie zrobił. Zgodziłem się – mówił bohater programu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie