Reklama

Widzowie zasiądą na włocławskiej scenie. A co z aktorami?

nWloclawek.pl
19/02/2015 00:00

Do pani psycholog, kobiety samotnie wychowującej autystycznego syna, która ma na swym koncie moment poważnego załamania i zwątpienia, przychodzi na terapię tajemniczy pacjent. Kobieta podejrzewa przez chwilę, że to przedstawiciel tajnych służb, bo wie o niej zadziwiająco wiele.

Szybko okazuje się jednak, że to… Bóg we własnej osobie. Przyszedł na terapię, bo cierpi na depresję i nie wie, jak sobie poradzić z bólem. Płacze, przyznaje,   że chce umrzeć. Ponieważ jednak nie istnieje fizycznie, a w świadomości ludzi,  cała ludzkość musi zginąć…                                                                                                                                    

Terapeutka ma więc 50 minut na wyleczenie pacjenta. I ocalenie świata…

Ta historia wciąga i pochłania. Końcowe sceny między terapeutką a pacjentem,  między człowiekiem a Bogiem to czysty humanizm…

Taka jest właśnie sztuka  Boże mój!  izraelskiej autorki Anat Gov, w reżyserii Krzysztofa Prusa, którą w płockim Teatrze Dramatycznym  im. Jerzego Szaniawskiego wyprodukowała firma Nowakowski Impresariat.

I właśnie ten spektakl, który uzdrawia jak terapia, włocławska publiczność będzie mogła zobaczyć, już w marcu, dwukrotnie…

Ze względu na jego kameralność liczba widzów jest ograniczona, a widzowie zasiądą na widowni usytuowanej na scenie... Będą więc w bezpośrednim sąsiedztwie niezwykle odważnej terapeutki i… jej niezwykłego pacjenta.

Krótko mówiąc Boże mój!, to sztuka mówiąca o sprawach ważnych, ale z lekkim przymrużeniem oka!  

BOŻE  MÓJ widzowie będą mieli okazję obejrzeć 1 marca 2015 r.  godz. 17.00 i 5 marca 2015 r.  godz. 18.00

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do