Pod działaniem ponad 3 promili alkoholu i bez uprawnień był kierujący seatem, który zjechał z krajowej „10” do przydrożnego rowu. Szczęśliwie nikt postronny nie ucierpiał. Mężczyźnie, z tej racji, że był już wcześniej karany za jazdę „na podwójnym gazie”, grozi teraz znacznie surowsza kara, przewidziana dla pijanych kierowców recydywistów.
Dyżurny lipnowskiej policji otrzymał w środę (02.03.16), po południu, zgłoszenie o prawdopodobnie pijanym kierowcy seata ibiza, który zjechał z krajowej „10” przy ul. Woj. Polskiego w Lipnie do przydrożnego rowu. Od razu, skierowany tam został najbliższy patrol ruchu drogowego. Funkcjonariusze, po przyjeździe na miejsce, potwierdzili okoliczności zgłoszonego zdarzenia.
Za kierownicą auta siedział kompletnie pijany mężczyzna, który twierdził, że nic mu się nie stało i nie potrzebuje medycznej pomocy. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 22-letni mieszkaniec gminy Lipno był pod działaniem ponad 3 promili alkoholu. Nie okazał on funkcjonariuszom wymaganych uprawnień, bo jak się okazało, nigdy ich nie miał. Nie dość tego, to w trakcie dalszych czynności, funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna był już w przeszłości karany za jazdę po pijanemu i obecnie ciąży na nim sądowy wyrok zakazując mu prowadzenia pojazdów kat. A1 i AM.
W czwartek (03.03.16) śledczy przedstawili mężczyźnie kolejny zarzut za jazdę po pijanemu. Podejrzany skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się zaproponowanej przez prokuratora karze. Teraz, oprócz pozbawienia wolności w zawieszeniu, będzie go obowiązywać dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Ponadto, czekają go poważne konsekwencje finansowe, ponieważ będzie musiał zapłacić świadczenie pieniężne w wysokości 10 tys. zł.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie