
Złamał 6-letni sądowy zakaz kierowania. Kolejny raz był pijany i spowodował kolizję. Uciekł i schował się na polu z burakami. Wypatrzył go operator policyjnego drona.
Do zdarzenia doszło w niedzielę( 5.07.20r.) około godziny 18:00 w Torzewie (gm. Topólka). Radziejowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że auto wjechało w ogrodzenie posesji, a jego kierowca uciekł. Przybyli na miejsce policjanci, rozpoczęli poszukiwania kierującego. Użyto psa tropiącego, jednak nie dało to efektu.
Wtedy do akcji wkroczył policjant z dronem. W krótkim czasie wypatrzył z powietrza uciekiniera, który ukrył się kilkaset metrów od miejsca kolizji. Mężczyzna położył się na polu pomiędzy burakami. Po chwili 25-letni mieszkaniec pow. radziejowskiego był już zakuty w kajdanki.
Badanie stanu trzeźwości pokazało, że wcześniej wypił dużo alkoholu. Alkomat wskazał około 1,7 promila. Dodatkowo mężczyzna złamał 6-letni sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami. Trafił do policyjnego aresztu.
Wczoraj po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i kolejny zakaz kierowania pojazdami.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie