Reklama

Włocławski PIS ma wątpliwości w sprawie przydziału mieszkań na Celulozowej. Padły mocne słowa

nWloclawek.pl
15/06/2022 18:53

13 czerwca 2022 r. w Biuletynie Informacji Publicznej została opublikowana ostateczna lista wnioskodawców ubiegających się o najem 278 lokali mieszkalnych w budynkach przy ul. Celulozowej. Przydział mieszkań budzi wątpliwości włocławskiego PIS. Dziś konferencje w tej sprawie zorganizowali Jarosław Chmielewski, poseł na Sejm RP Joanna Borowiak i radny Janusz Dębczyński. Wszyscy zgodnie podkreślają, że zarówno włocławska Lewica jak i Prezydent Włocławka lansując się przy inwestycji na ulicy Celulozowej zapominają wspomnieć, że została ona sfinansowana z dotacji rządowych a była to kwota blisko 60 milionów złotych. Ich wątpliwości budzi również sposób przydziału mieszkań i rola komisji społecznej.

Konferencja prasowa włocławskiego PIS została dziś zorganizowana przed placem budowy miejskich mieszkań przy ulicy Celulozowej we Włocławku. Jarosław Chmielewski, posłanka Joanna Borowiak i Janusz Dębczyński zabrali głos w sprawie inwestycji i listy wnioskodawców ubiegających się o najem w budynkach przy ul. Celulozowej.

To pokłosie skarg mieszkańców, którzy zwrócili się o pomoc w sprawie. Poseł Joanna Borowiak zwróciła uwagę na fakt, że to PIS spełnia swoje obietnice wyborcze i środki rządowe płyną do Włocławka szerokim strumieniem. Podkreśliła, że to dzięki dotacjom rządowym wybudowano mieszkania przy ulicy Celulozowej aby poprawić sytuację mieszkaniową w naszym mieście, która od lat jest trudna.

Lista oczekujących na mieszkania była długa. Ostatecznie przydzielono mieszkania 278 najemcom. Posłanka ubolewa, że na liście nie znalazły się osoby niepełnosprawne czy samotnie wychowujące dzieci, dla których już miejsc zabrakło.

Wątpliwości dotyczące przydziału mieszkań ma również Jarosław Chmielewski.

Kawiorowa Lewica tylko na konferencjach prasowych i w trakcie kampanii wyborczej mówi o tej wrażliwości społecznej i o tym, że w programie ma zapisane, że będzie dbać o tych najbardziej potrzebujących. Patrząc na kryteria i na to kto najbardziej był punktowany przy tej liście to najbardziej punktowani byli ludzie mający najwyższe dochody więc chyba ta wrażliwość społeczna lewicy włocławskiej gdzieś uległa degradacji ale pytań dotyczących prawidłowości przebiegu tej całej inwestycji jest wiele – mówił dziś na konferencji prasowej Jarosław Chmielewski.

Szereg zastrzeżeń w sprawie ma radny Janusz Dębczyński.

W tym miejscu bądź w pobliżu lansowali się politycy lewicy właściwie z całej Polski. Lansuje się przy okazji tych mieszkań Pan Prezydent chociaż w międzyczasie cały czas twierdzi, że on od rządu żadnych pieniędzy nie dostaje i ciągle narzeka na brak środków natomiast te bloki i te osiedle powstało dzięki temu, że rząd PIS zadbał o nasze miasto i miasto otrzymało lwią część prawie 59 milionów złotych dotacji bezzwrotnej przekazanej przez rząd poprzez BGK. To nie jest tak, że tylko Lewica czy KO ma zasługi przy budowie tego osiedla albowiem gdyby nie środki przekazane przez rząd miasto zaciągnęłoby potężny dług i miałoby poważny problem z jego spłacaniem. Za tymi blokami powstaną dwa kolejne, na które już jest przyznana kolejna promesa rządowa 41 milionów czyli mamy 100 milionów złotych, które miasto otrzyma na zaspokajanie potrzeb mieszkańców – podkreślił przewodniczący Klubu radnych PIS Janusz Dębczyński.

Janusz Dębczyński zaznaczył, że na kolejnych sesjach sprawa była poruszana a do tej pory klub nie otrzymał informacji na temat wysokości kaucji. Jego zdaniem kryteria, które ustaliło miasto i została w tym celu powołana Społeczna Komisja Mieszkaniowa „mają się nijak do weryfikacji listy, która się ukazała”.

Zaznaczył również, że dopiero po jego interwencji Prezydent Włocławka powołał do tej komisji 3 przedstawicieli PIS.

To jest lista przydziału mieszkań urzędnicza oraz Pana Prezydenta...Nie jest to zrobione należycie i transparentnie stąd kontrowersje wśród naszych mieszkańców. Ludzie mówią, że za pieniądze rządowe lansuje się Lewica i KO, którzy ten rząd opluwają i mówią, że nie dostają od niego żadnych środków. Ostatnio miasto dostało gwarancje kolejnych ponad 22 milionów złotych w ramach Polskiego Ładu. Na zdegradowaną ulicę Lipnowską przeznaczonych jest z tego ponad 17 milionów i 5 milionów na ulicę łączącą ulicę Kruszyńską z ulicą Kaliską - zaakcentował Janusz Dębczyński.

Radny PIS podsumował, że pieniądze rządowe cały czas płyną do Włocławka i nieprawdą jest, że „samorządy są traktowane wybiórczo”.

Janusz Dębczyński poruszył też kwestie zmiany lokalizacji biura jednej ze spółek miejskich. Spółka MBM przeniosła swoją siedzibę na ulicę Pułaskiego 9 we Włocławku.

Spółka zmieniła siedzibę i mieści się przy ulicy Pułaskiego 6 we Wzorcowni. Wiemy, że są tam komercyjne, drogie lokale...Jest to próżność i arogancja władzy bo przecież to podraża koszty funkcjonowania tejże spółki. To nie jest spółka stricte komercyjna zarabiająca na siebie. Bez tych dotacji, o których wspomniałem praktycznie nie miałaby racji bytu.

Ponadto radny  zwrócił uwagę, że do dyspozycji jest budynek po SP nr 6 na Placu Staszica czy po SP nr 9 na ulicy Wojska Polskiego, który mógłby być do tych celów wykorzystany.

Posłanka Joanna Borowiak ubolewa, że koalicja rządząca w mieście zapomina o fakcie, że na budowę mieszkań przy ulicy Celulozowej zostały przydzielone dotacje rządowe w kwocie blisko 60 milionów. Dodatkowo miasto otrzymało promesę na ponad 22 miliony na inwestycje drogowe w mieście. Ma też poważne wątpliwości co do prawidłowości przydziału mieszkań przy ulicy Celulozowej.

Lewica chwali się sukcesami kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość w kraju, kiedy to rządowe środki płyną do naszego miasta szerokim strumieniem. Kto pamięta konferencje czołowych polityków Lewicy gdzie nie zająknięto się nawet jednym zdaniem, że blisko 60 milionów złotych to środki z Banku Gospodarstwa Krajowego. Przypomnę Państwu, że jednym z głównych a zarazem podstawowych kryteriów BGK jest przydział mieszkań dla osób najniżej uposażonych i tutaj poraża brak wrażliwości Lewicy gdzie nie otrzymały mieszkań matki czy ojcowie samotnie wychowujący dzieci czy osoby z niepełnosprawnościami. Ja doskonale wiem ile takich osób o taki przydział wnioskowało i robiło sobie ogromne nadzieje gdyż przez ostatnie tygodnie moje biuro zostało zasypane takimi uwagami i informacjami pełnymi rozgoryczenia. PIS przekazuje środki finansowe natomiast to wykorzystanie ich budzi ogromne wątpliwości. Przypomnijmy sobie ile mieszkań zostało zbudowanych podczas dwóch kadencji Lewicy we Włocławku. Przez 8 lat pobudowano dwa bloki i do tego na terenie zalewowym. Dzisiaj Ci Państwo wychodzą i mówią to jest nasz sukces, spełniamy nasze obietnice. Te obietnice spełniają tylko i wyłącznie dzięki temu, że są środki z BGK i środki z programów rządowych więc tak wygląda prawda – mówiła na konferencji prasowej poseł Joanna Borowiak.

Jarosław Chmielewski  podczas konferencji prasowej skierował szereg pytań do Prezydenta Włocławka. Pyta między innymi dlaczego pod ostateczną  listą wnioskodawców na mieszkania przy ul. Celulozowej nie podpisała się komisja, która została do tych celów powołana.

Jak to się dzieje, że wielu urzędników znalazło się na tej liście na wysokich pozycjach. Okazuje się, że otrzymają te mieszkania czy choćby osoby, które podczas ostatniej kampanii wyborczej mocno wspierały Pana Prezydenta, znalazły pracę w Urzędzie Miasta a teraz otrzymają mieszkanie, na które my wszyscy jako podatnicy się składamy. To są pytania, na które oczekujemy od Prezydenta Włocławka odpowiedzi – pyta Jarosław Chmielewski.

Nie na zasadzie jak na jednej z sesji Prezydent wychodzi, straszy sądami tylko merytorycznej wypowiedzi dlaczego takie kryteria zostały przyjęte, dlaczego pominięto Społeczną Komisję, która się de facto pod tymi wnioskami nie podpisała, dlaczego takie a nie inne rozwiązania przyjęto w zakresie dochodów. Ja przypomnę, że na początku osoby, które składały te wnioski składały oświadczenia a nie zaświadczenia o dochodzie. Te oświadczenia mogły być w różnej wysokości składane nie mając nic wspólnego z rzeczywistością. To budzi nasze kontrowersje i wątpliwości co do sprawiedliwego podziału tychże mieszkań – podkreśla Jarosław Chmielewski.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do