Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień a na dodatek był poszukiwany m.in. do odbycia kary. Myślał, że uda mu się przechytrzyć policjantów, ale „zdradziły” go linie papilarne.
Teraz sprawa zostanie skierowana do sądu z wnioskiem o ukaranie za spowodowanie trzech wykroczeń.
Chcesz wiedzieć więcej? Dołącz do nas na Facebooku [kliknij]!
Ta noc z pewnością nie zapisze się miłymi wspomnieniami dla pewnego 30-letniego mężczyzny.
Tuż po godz.2 przy ul. Lipnowskiej policjanci zatrzymali do kontroli jadące auto. Za kierownicą siedział mężczyzna, który jak się okazało, był pod wpływem alkoholu. Miał blisko 0,35 promila.
W trakcie kontroli okazało się, że kierujący volkswagenem podał nie swoje dane osobowe. Mundurowi postanowili zweryfikować otrzymane dane. Niezbędnym i niezwykle pomocnym okazało się urządzenie do identyfikacji linii papilarnych.
Wówczas wyszło na jaw, że zatrzymanym mężczyzną jest 30-latek, który jest poszukiwany przez sąd w celu ustalenia miejsca pobytu, a także w celu doprowadzenia do zakładu karnego do odbycia kary 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Dodatkowo okazało się, że 30-latek nie miał uprawnień do kierowania. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a stamtąd trafi z pewnością do zakładu karnego.
Teraz jego nocny wypad będzie go kosztował rozprawą w sądzie, do którego trafi sprawa z wnioskiem o ukaranie za popełnienie trzech wykroczeń.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie