Reklama

Burzliwa dyskusja na sesji Rady Miasta we Włocławku. Poszło o szpital

nWloclawek.pl
29/03/2023 12:28

Utarczki słowne, wytykanie błędów ortograficznych w takiej atmosferze upłynęła dyskusja nad złożonym przez Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości projektem uchwały do Rady Miasta Włocławek w sprawie wystąpienia do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli doraźnej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. błogosłowianego księdza Jerzego Popiełuszki we Włocławku.

Intencją jak podtrzymują radni PIS było dobro pacjenta tymczasem radna lewicy Elżbieta Rutkowska skupiła się m.in na polemice w sprawie zapisów, które jej zdaniem zawierały szereg błędów i stanowiły jak to określiła radna „chaos myślowy”. Radna nie omieszkała również wspomnieć, że sprawa szpitala jest bardzo ważna dla mieszkańców Włocławka.

Radna Lewicy mówiła o błędach językowych, stylistycznych, składniowych, interpunkcyjnych, ortograficznych.

Ja jako nauczycielka naprawdę nie mogę milczeć jak czytam coś takiego – mówiła radna Rutkowska.

Elżbieta Rutkowska nadmieniła też o drożyźnie, inflacji, wojnie i dworcu PKP.

U naszych przeciwników to dostrzegamy nawet źdźbło ale w swoim gronie to nie widzimy nawet belki. To chyba nie tak powinno funkcjonować – dodała radna.

Zanim wystąpił radny Mazierski w potyczkę słowną wdał się Przewodniczący Rady z radnym Krzemieniewskim.

Chciał Pan już iść do mównicy ale się jeszcze Pan nie zgłosił. No widzi Pan potrzeba nauki – zwrócił się Piotr Kowal do radnego Krzemieniewskiego.

Na wystąpienie radnej Rutkowskiej zareagował radny Józef Mazierski, który wyraził swoje wątpliwości co do racji przedstawianych przez radną.

Czekała Pani na mównicę żeby przyjść i się wylansować – skwitował radny Mazierski.

Tymczasem oburzenia nie kryli mieszkańcy, którzy skontaktowali się z naszą redakcją pytając czy przedmiotem sesji było dobro pacjenta i wniosek do NIK czy może lekcja języka polskiego. W ich opinii w tej batalii słownej przegrali jedynie mieszkańcy Włocławka, którzy oczekiwali terminowego zakończenia tak szumnie zapowiadanej inwestycji, która cały czas przeciąga się w czasie.

„PIS mnożył zarzuty wobec Inwestora a radna Lewicy wymieniała, w którym miejscu winno być „ę” zamiast „e” co oddzielnie a co razem. Tego się nie spodziewaliśmy. W temacie tak ważkim jak szpital nie to było najważniejsze – podkreślali zbulwersowani włocławianie kontaktując się z naszą redakcją”.

Głos w sprawie zabrał także Arkadiusz Piasecki przewodniczący Komisji Porządku Prawnego i Publicznego, który przedstawił opinię komisji dla tego projektu. Jak poinformował projekt został zaopiniowany negatywnie przy dwóch głosach za i trzech przeciw.

Stanowisko w przedmiocie sprawy zajęła też Z-ca Prezydenta Włocławka Domicela Kopaczewska.

Rzeczywiście inwestycja rozbudowy szpitala wojewódzkiego we Włocławku napotyka trudności. Wiemy o tym wszyscy. Państwo radni i Pan Przewodniczący prosili o informacje. Taka informacja została przekazana. Może nie spełniła do końca naszych oczekiwań ale nie mogę zgodzić się z tym, o czym przed chwilą mówił tu radny Józef Mazierski w przeszłości Z-ca dyrektora szpitala wojewódzkiego sugerując malwersacje, sugerując że publiczny pieniądz został zmarnowany. Oczywiście to jest manipulacja, której Pan dokonał. Jeżeli Państwo radni Prawa i Sprawiedliwości mają taką potrzebę mogą taki wniosek zgłosić. Jako każda fizyczna osoba może się pod takim wnioskiem podpisać. Natomiast sugerowanie marszałkowi województwa, że dokonuje malwersacji publicznych pieniędzy jest absolutnie nie na miejscu. Zgadzam się z ty, że rzeczywiście inwestycja napotyka trudności ale uzasadnienie, które Pan przedstawił jest absolutnie nie do przyjęcia. – argumentowała Domicela Kopaczewska.

Ja takich słów malwersacja nie użyłem – do razu zaprzeczył na mównicy radny PIS Józef Mazierski. Prosiłem żeby ktoś wyjaśnił czy to jest transparentne, czy te środki publiczne zostały prawidłowo wydane. Sama Pani mówi, że szpital napotyka wiele trudności i właśnie te trudności trzeba wyjaśnić – kontynuował radny.

Podczas burzliwego posiedzenia zapadła decyzja, że uchwała w życie nie wejdzie bowiem 10 radnych zagłosowało za i 10 przeciw. Zabrakło jednego głosu. Wiele pytań pozostało bez odpowiedzi a problem zdaniem mieszkańców wciąż nie został rozwiązany.

Kto zagłosował za wnioskiem PIS?

Wniosek poparli radni PIS. Za wnioskiem zagłosował również Krzysztof Grządziel, Piotr Kowal, Czesław Zarzeczny. Od głosu wstrzymały się radne: Wanda Muszalik i Elżbieta Rutkowska.

Radni Koalicji Obywatelskiej byli przeciwni poza radną Agnieszką Jura-Walczak, która nie wybrała żadnej opcji. 2 radnych nie było.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do