W godzinach przedpołudniowych do blisko dwuletniego dziecka wezwano karetkę. Prawdopodobnie malec spadł z wersalki. Karetkę wezwał dziś ojczym chłopca.
Okazuje się, iż lekarz w trakcie oględzin zauważył liczne siniaki mogące świadczyć o tym, że dziecko mogło być bite. Sprawą zajęła się policja.
Dołącz do nas na Facebooku kliknij [tutaj] dowiesz się więcej.
Wiadomo, iż dziecko zostało dziś przetransportowane do szpitala w Toruniu i jest w stanie ciężkim.
Około godziny 11 – tej zostaliśmy powiadomieni przez pogotowie ratunkowe, które było we Włocławku w jednym z mieszkań. Otrzymaliśmy zgłoszenie, że dziecko jest nieprzytomne. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził u dziecka zasinienia, i były to zasinienia, które najprawdopodobniej nie powstały teraz ale wcześniej - mówi st. asp. Krzysztof Jastrzębski z włocławskiej policji
Dziecko w stanie ciężkim zostało przewiezione do szpitala we Włocławku, a następnie przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Toruniu.
Najprawdopodobniej dziecko było wcześniej bite, ale jak na razie policja prowadzi postępowanie. Na ten temat będą się wypowiadali w trakcie śledztwa biegli.
20-letni konkubent, który powiadomił pogotowie i był wówczas w domu, został przez nas zatrzymany. W chwili obecnej prowadzone jest postępowanie. Jeśli się okaże i potwierdzi, że to dziecko było bite wcześniej, a stan dziecka jest naprawdę bardzo ciężki to mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia rzecznik prasowy Krzysztof Jastrzębski.
Rodzina zamieszkuje przy ulicy Wyszyńskiego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie