Reklama

Dzierżawa na włocławskiej przystani. Okazyjna cena ?

nWloclawek.pl
29/04/2014 00:00

Tematem piątkowej konferencji z udziałem radnych PO Sławomira Bieńkowskiego, Ewy Szczepańskiej i Andrzeja Kazimierczaka był. m.in. przetarg dot. wynajmu powierzchni na prowadzenie lokalu gastronomicznego na przystani przy ul. Piwnej

Ośrodek Sportu i Rekreacji ogłosił  3 kwietnia przetarg ofertowy, którego przedmiotem był  wynajem tejże powierzchni.

Łączna powierzchnia lokalu wraz z zapleczem to 296,2m2, z czego 221,5 m2 to powierzchnia lokalu, a 74,7 m2 stanowi powierzchnia zaplecza.

7 dniowy przetarg został rozstrzygnięty 11 kwietnia.

Wątpliwości radnych budzi okres trwania przetargu, który w ich opinii był zbyt krótki.

Zaniepokojeni są również faktem wynajęcia powierzchni w tak dobrym punkcie  po tak okazyjnej cenie.

Finalnie te 296 metrów kwadratowych zostało wynajęte za kwotę 2400 zł brutto miesięcznie - poinformował Bieńkowski

Dlaczego tak tanio się wynajmuje powierzchnie, dlaczego przetargi są tak krótkie, 5-cio, 7 dniowe jeżeli szuka się jak najwięcej oferentów, jeżeli chce się uzyskać jak najwyższą cenę zapytuje radny Bieńkowski.

11 kwietnia  w OSiR nastąpiło otwarcie ofert w przetargu, którego przedmiotem jest wynajem powierzchni na prowadzenie lokalu gastronomicznego na przystani przy ul. Piwnej

Oferenci startujący w przetargu musieli przedstawić koncepcję aranżacji lokalu i prowadzenia restauracji. Na zwycięzcy przetargu będzie spoczywał obowiązek zaadaptowania pomieszczeń pod działalność lokalu. Sezonowo przed restauracją istnieje możliwość zorganizowania letniego ogródka. Okres wynajmu wynosi 10 lat.

Przetarg wygrała firma: PEGA -RATKOWSKI &PARTNER z Włocławka.

Przetarg odbył się zgodnie ze wszystkimi zasadami, które przy tego typu procedurze są określone.

To, że zgłosił się jeden oferent, praktycznie to nie rola Miasta, tak samo jak i ustalanie ceny.  Przetarg ma to do siebie,  że w tej  procedurze  jest ustalana cena. To oferenci wskazują za jaką cenę chcą wydzierżawić. Wpłynęła jedna oferta i  miała formalne podstawy do tego, aby być zaakceptowana  i została zaakceptowana. Nie ma żadnych nieprawidłowości. Nie rozumiem stwierdzeń, że coś jest nie tak – wyjaśnia wiceprezydent Jacek Kuźniewicz.

Trudno, że radni po tylu latach pracy  w samorządzie jeszcze nie wiedzą jakie obowiązują procedury przetargowe – dodaje.

Na pytanie radnych dlaczego do przetargu nie przystąpiła miejska spółka "Baza" Jacek Kuźniewicz odpowiada „Spółka „Baza” jest podmiotem prawa handlowego. Działa w oparciu o kodeks spółek handlowych  i jest to normalny gracz rynkowy w takich przypadkach . ….Jeśli Spółka „Baza”  chciałaby  startować  do tego przetargu to powinna  była do niego stanąć .  Widocznie uznano, że nie chce brać udziału, skoro nie wystartowała."

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do