
Tematem piątkowej konferencji z udziałem radnych PO Sławomira Bieńkowskiego, Ewy Szczepańskiej i Andrzeja Kazimierczaka był. m.in. przetarg dot. wynajmu powierzchni na prowadzenie lokalu gastronomicznego na przystani przy ul. Piwnej
Ośrodek Sportu i Rekreacji ogłosił 3 kwietnia przetarg ofertowy, którego przedmiotem był wynajem tejże powierzchni.
Łączna powierzchnia lokalu wraz z zapleczem to 296,2m2, z czego 221,5 m2 to powierzchnia lokalu, a 74,7 m2 stanowi powierzchnia zaplecza.
7 dniowy przetarg został rozstrzygnięty 11 kwietnia.
Wątpliwości radnych budzi okres trwania przetargu, który w ich opinii był zbyt krótki.
Zaniepokojeni są również faktem wynajęcia powierzchni w tak dobrym punkcie po tak okazyjnej cenie.
Finalnie te 296 metrów kwadratowych zostało wynajęte za kwotę 2400 zł brutto miesięcznie - poinformował Bieńkowski
Dlaczego tak tanio się wynajmuje powierzchnie, dlaczego przetargi są tak krótkie, 5-cio, 7 dniowe jeżeli szuka się jak najwięcej oferentów, jeżeli chce się uzyskać jak najwyższą cenę zapytuje radny Bieńkowski.
11 kwietnia w OSiR nastąpiło otwarcie ofert w przetargu, którego przedmiotem jest wynajem powierzchni na prowadzenie lokalu gastronomicznego na przystani przy ul. Piwnej
Oferenci startujący w przetargu musieli przedstawić koncepcję aranżacji lokalu i prowadzenia restauracji. Na zwycięzcy przetargu będzie spoczywał obowiązek zaadaptowania pomieszczeń pod działalność lokalu. Sezonowo przed restauracją istnieje możliwość zorganizowania letniego ogródka. Okres wynajmu wynosi 10 lat.
Przetarg wygrała firma: PEGA -RATKOWSKI &PARTNER z Włocławka.
Przetarg odbył się zgodnie ze wszystkimi zasadami, które przy tego typu procedurze są określone.
To, że zgłosił się jeden oferent, praktycznie to nie rola Miasta, tak samo jak i ustalanie ceny. Przetarg ma to do siebie, że w tej procedurze jest ustalana cena. To oferenci wskazują za jaką cenę chcą wydzierżawić. Wpłynęła jedna oferta i miała formalne podstawy do tego, aby być zaakceptowana i została zaakceptowana. Nie ma żadnych nieprawidłowości. Nie rozumiem stwierdzeń, że coś jest nie tak – wyjaśnia wiceprezydent Jacek Kuźniewicz.
Trudno, że radni po tylu latach pracy w samorządzie jeszcze nie wiedzą jakie obowiązują procedury przetargowe – dodaje.
Na pytanie radnych dlaczego do przetargu nie przystąpiła miejska spółka "Baza" Jacek Kuźniewicz odpowiada „Spółka „Baza” jest podmiotem prawa handlowego. Działa w oparciu o kodeks spółek handlowych i jest to normalny gracz rynkowy w takich przypadkach . ….Jeśli Spółka „Baza” chciałaby startować do tego przetargu to powinna była do niego stanąć . Widocznie uznano, że nie chce brać udziału, skoro nie wystartowała."
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie