Minister gospodarki Janusz Piechociński już pod koniec października przyznał, że Polacy mogą się spodziewać wzrostu cen energii. Ma to być efekt działań wynikających z realizacji pakietu klimatyczno-energetycznego.
Przyjęty przez Radę Europejską pakiet klimatyczny zakłada zmniejszenie do roku 2030 emisji gazów cieplarnianych w Europie o 40 proc. w stosunku do roku 1990.
Według przetargu na przyszły rok PGE podwyższył ceny aż o 20 procent. Konkurenci narzekali, iż koncern sprzedaje prąd z minimalną marżą wręcz ujemną. Zmiany szykują się również w sposobie naliczania taryf.
Konsumenci patrzą z niepokojem na przyszłoroczne ceny. Energia drożeje na rynku hurtowym co zapewne wpłynie na wzrost cen w detalu.
O ile wzrosną ceny energii? Eksperci są na razie ostrożni. Przewiduje się, iż w dłuższym okresie będzie to nawet 80 proc. Aby obniżyć ceny rząd musi zachęcać do oszczędzania energii. Tak jest przynajmniej w krajach zachodnich. Zachęca się do używania oświetlenia LED, energooszczędnych odbiorników TV, lodówek i innych urządzeń AGD.
Wzrost cen energii w hurcie zapowiadają już wkrótce pierwsze podwyżki cen prądu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie