Do zatrzymania kierowcy, który jechał „pod prąd” oraz spowodował kolizję doszło w środę 24.10.2018 r. Sprawca wypadku próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Nie udało to mu się, gdyż zatrzymała go asp. Izabela Koperska.
Do wypadku doszło w środę 24 października 2018 r. tuż po godzinie 18-stej na ul. Kruszyńskiej we Włocławku. Na drodze pod prąd jechała Łada. Na miejsce skierowano patrol, który zauważył pojazd który znajdował się na niewłaściwej jezdni. Przy samochodzie była już policjantka z ruchu drogowego Izabela Koperska, która widziała zdarzenie wcześniej i natychmiast zareagowała jeszcze przed przybyciem funkcjonariuszy.
Policjantka akurat jechała w czasie wolnym od służby prywatnym autem, gdy nagle zobaczyła jadące pod prąd na wprost niej auto. Widząc tak niebezpieczną sytuację na drodze zareagowała czym prędzej - zatrzymała swój pojazd, uniemożliwiając tym samym ładzie dalszą jazdę. Okazało się, że chwilę wcześniej to samo auto, poruszając się w nieprawidłowym kierunku, uderzyło w bok fiata i opla, które oczekiwały na skręt w lewo. Pomimo tego kierujący kontynuował niebezpieczną jazdę, która na szczęście została przerwana przez funkcjonariuszkę – relacjonuje przebieg zdarzania nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, Oficer Prasowy KMP we Włocławku.
W trakcie rozmowy okazało się, że policjanci wyczuli od mężczyzny alkohol. Nie chciał się jednak poddać badaniu alkomatem, wobec powyższego policjanci pobrali od niego krew do badania na zawartość alkoholu we krwi.
W trakcie rozmowy mężczyzna był bardzo wulgarny, nie stosował się do poleceń policjantów. Znieważył również jednego z mundurowych. Mężczyźnie grozi teraz kara pozbawienia wolności. Będzie się tłumaczył za wykroczenia drogowe. Jeśli okaże się po badaniu krwi, iż prowadził pod wpływem alkoholu, grozić mu może do 2 lat więzienia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie