Dwudziestolatek szedł ulicami włocławskiego śródmieścia całkiem nagi. Nie miał nawet butów na nogach. Strażnicy miejscy zatrzymali go na ulicy Chmielnej.
Do zdarzenia doszło dziś (w niedzielę15.03.2015) około godziny 11. Do dyżurnego Straży Miejskiej zadzwonił mieszkaniec informując, że po ulicy Chmielnej wędruje całkiem nagi młody mężczyzna. Na miejsce podjechali niezwłocznie strażnicy miejscy. Mężczyzna został zabrany do radiowozu. Twierdził, że rozebrał się na Placu Wolności i zamierzał iść do swojej babci na ulicę Polną.
Strażnicy odwieźli go we wskazane miejsce. Babcia była zszokowana zachowaniem wnuka. Przyjęła go pod swoja opiekę. Strażnicy pouczyli dwudziestolatka i zakończyli czynności. Tak łagodny środek zastosowali ponieważ przypuszczali, że ten nieobyczajny wybryk był skutkiem zaburzenia psychicznego. Wskazywał na to nie do końca logiczny sposób tłumaczenia zachowania. Mężczyzna był trzeźwy.
Źródło: Straż Miejska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie