Reklama

Naprawiają dziurę przy skrzyżowaniu we Włocławku! Bruk wraca na miejsce – po cichu, bez fanfar. Ale czy bez przypominania?

nWloclawek.pl
07/04/2025 10:51

Bruk, który wciągał opony i testował cierpliwość mieszkańców, wreszcie doczekał się remontu. Przy skrzyżowaniu Łęgskiej, Bechiego i Związków Zawodowych we Włocławku znów zrobiło się gwarno – tym razem nie od klaksonów, lecz od młotków i układanych kostek. Czy wystarczyło trochę medialnego szumu, by zadziałać? A może ktoś po prostu w końcu spojrzał pod nogi?

Nie było przecinania wstęgi, nie było konferencji prasowej – ot, po prostu pojawili się i zaczęli układać kostkę. I dobrze. Bo przez ostatnie dni ten fragment jezdni przy skrzyżowaniu Łęgskiej, Bechiego i Związków Zawodowych wyglądał jak pozostałość po mini-wulkanie, który próbował wybuchnąć pod zabytkową nawierzchnią.

Bruk się zapadł, dziura ziała pustką, a kierowcy, rowerzyści i przechodnie skarżyli się na opieszałość służb.

Mieszkańcy okolic nie kryją ulgi… ani ironii.

To już nie była dziura. To była lokalna atrakcja turystyczna. Zabrakło tylko tabliczki „Uwaga – zabytkowe zapadlisko” – ironizuje pani Anna, mieszkanka pobliskiej kamienicy.

To chyba cud! Zniknęła dziura, która już zaczynała dostawać swój własny kod pocztowy – komentuje z przekąsem pan Andrzej. – Już planowałem w niej sadzić pelargonie na wiosnę – dodaje z uśmiechem.

Ten bruk był jak gra w rosyjską ruletkę dla amortyzatorów – skarży się młody kierowca, który pracuje jako dostawca. – Raz trafiłeś, raz nie. Ale jak już trafiłeś – to pamiętałeś do końca dnia.

Kostka wraca, ale czy bez podpowiedzi z zewnątrz?

Ekipa z oznakowanym busem i wiadrami pełnymi bruku uwija się przy robocie. I niech mają z tego pochwały – bo nie o ludzi w kamizelkach tu chodzi, ale o system.

Zastanawiam się tylko, czy trzeba było aż tylu zdjęć, wpisów i komentarzy, żeby ktoś się ruszył? – mówi mężczyzna mijający miejsce prac. – Może warto byłoby raz na jakiś czas zejść z urzędowego piedestału i przejść się po mieście jak zwykły obywatel? Albo wsiąść na rower i samemu sprawdzić, co klika w felgach. Bo na fejsie kostka się nie naprawi.

Bruk jak nowy? Zobaczymy.

Nie wiadomo, czy to efekt społecznego nacisku, interwencji mediów, czy może ktoś „ważny” stuknął miską olejową i się zdenerwował. Tak czy inaczej, efekt cieszy. Prace trwają, kostka znów zaczyna układać się w znajome łuki. Ulica zyskuje nie tylko lepszy wygląd, ale i szansę, że przez chwilę nikt nie zgubi tu kołpaka.

Ale – jak podkreślają przechodnie – warto pamiętać, że dobre wrażenie robi się nie wtedy, gdy się coś naprawia, ale gdy nie trzeba tego robić w panice.

Aktualizacja: 07/04/2025 11:27
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do