Nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciec przed policyjnym radiowozem. 43-letni motocyklista urządził sobie niebezpieczną ucieczkę ulicami Unisławia, po tym jak funkcjonariusze drogówki próbowali zatrzymać go do kontroli prędkości. Po krótkim pościgu został zatrzymany, a wtedy wszystko stało się jasne – mężczyzna doskonale wiedział, dlaczego nie chciał rozmawiać z policją.
43-letni kierowca motocykla nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i próbował uciec funkcjonariuszom. Gdy po krótkim pościgu został zatrzymany wyszło na jaw dlaczego tak
23 października 2025 roku w Unisławiu policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Chełmna mierzyli prędkość na ul. Toruńskiej. Około godziny 20:45 zauważyli motocykl poruszający się zdecydowanie za szybko. Miernik prędkości wskazywał jednoznacznie, że kierujący kawasaki przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o 47 km/h. Mundurowi wydali polecenie do zatrzymania się, jednak motocyklista zignorował je. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna nie reagował i kontynuował jazdę. Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali go. Podczas kontroli okazało się, że 43-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego był trzeźwy. W trakcie sprawdzania w systemach policyjnych wyszło na jaw, że jego motocykl od 13 lat nie posiada ważnych badań technicznych. Mężczyzna tłumaczył szczerze, że uciekał, ponieważ obawiał się konsekwencji z tego powodu. Teraz 43-latek odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz popełnione wykroczenia w ruchu drogowym, w tym przekroczenie prędkości i brak badań technicznych pojazdu.
Policjanci przypominają, że niezatrzymanie się do kontroli drogowej to poważne przestępstwo. Ucieczka nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem - nie dość, że może zakończyć się poważnymi konsekwencjami prawnymi, to przede wszystkim stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia zarówno kierującego, jak i innych uczestników ruchu drogowego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie