
Nie trzeba szukać daleko, by natknąć się na miejsca, które wywołują irytację i pytania o miejskie standardy. Tak właśnie stało się w przypadku fragmentu drogi i parkingu naprzeciwko Kujawskiej Szkoły Wyższej we Włocławku. Dziś do naszej redakcji zgłosił się zbulwersowany mieszkaniec, który nie krył oburzenia stanem nawierzchni w tej ruchliwej części miasta. Zdjęcia, które przesłał, nie pozostawiają złudzeń – to miejsce wygląda, jakby o jego istnieniu zapomniano.
Dziś do naszej redakcji napisał zbulwersowany mieszkaniec, który zwrócił uwagę na fatalny stan nawierzchni przy ulicy naprzeciwko Kujawskiej Szkoły Wyższej we Włocławku. Zdjęcia, które dołączył, mówią same za siebie – ten fragment jezdni i pobocza wygląda jak po przejściu kataklizmu.
„Dziury, łaty, stojąca woda po deszczu – czy to naprawdę XXI wiek i ruchliwa część Włocławka?” – pyta w wiadomości. Trudno się dziwić oburzeniu. Nawierzchnia jest spękana, łatana byle jak i wielokrotnie, w wielu miejscach całkowicie się zapadła, odsłaniając bruk pamiętający zupełnie inne czasy.
Po każdym deszczu sytuacja pogarsza się jeszcze bardziej – głębokie koleiny i zapadliska wypełniają się wodą, tworząc rozległe kałuże i błoto. Poruszanie się po tym terenie to wyzwanie nie tylko dla kierowców, ale i dla pieszych, którzy muszą lawirować między kałużami i nierównościami.
„To miejsce wygląda, jakby zostało odcięte od reszty miasta” – podsumowuje mieszkaniec w emocjonalnym tonie.
Choć teren ten znajduje się z dala od reprezentacyjnych przestrzeni Włocławka, jego znaczenie komunikacyjne jest nie do przecenienia. Tym bardziej dziwi, że jego stan jest tak dramatycznie zły.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie