
W Radziejowie 48-letni mężczyzna postrzelił swojego znajomego z broni pneumatycznej. Interweniujący policjanci zatrzymali go w mieszkaniu, gdzie znaleźli kilka sztuk wiatrówek i marihuanę.
W piątkowy wieczór, 26 września, około godziny 19:30 do dyżurnego policji w Radziejowie wpłynęło zgłoszenie o postrzeleniu mężczyzny na ulicy Objezdnej. 41-latek powiadomił funkcjonariuszy, że został dwukrotnie trafiony śrutem w okolice prawej nerki przez znanego mu 48-letniego mieszkańca powiatu.
Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Mundurowi zauważyli mężczyznę trzymającego w rękach długą broń. Na ich widok uciekł na klatkę schodową pobliskiego bloku. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali go w mieszkaniu, gdzie odebrali mu wiatrówkę wyposażoną w lunetę celowniczą.
Podczas przeszukania lokalu śledczy zabezpieczyli sześć jednostek broni pneumatycznej, pudełka ze śrutem oraz niewielką ilość marihuany. Cały arsenał trafi teraz do badań balistycznych.
Badanie alkomatem wykazało, że zatrzymany miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Noc spędził w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz posiadania narkotyków.
W niedzielę, 28 września, 48-latek został doprowadzony do prokuratora. Ten zdecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Za swoje czyny odpowie przed sądem – grożą mu nawet trzy lata więzienia.
Postrzelony 41-latek trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Po opatrzeniu ran został wypisany do domu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie