Lipnowscy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego zatrzymali po krótkim pościgu sprawcę kradzieży radia z samochodu dostawczego. Policjanci odzyskali skradzione mienie. Do takiego obiegu sprawy przyczynił się przypadkowy świadek zdarzenia, którego reakcja zasługuje na pochwałę i uznanie.
Zdarzenie miało swój początek we wtorek (19.05.15) ok. 12:00 na ul. Kościuszki w Lipnie. Wówczas, nadjeżdżający tam patrol zatrzymał się na widok znaków dawanych przez młodego mężczyznę. Już po chwili, relacjonował on policjantom, że zauważył jak przed momentem opisany przez niego mężczyzna, skradł radio z niezamkniętego renault trafic, który podjechał z towarem do pobliskiego sklepu. Mieszkaniec Lipna, wskazał mundurowym kierunek, w którym się oddalił. Funkcjonariusze od razu przystąpili do działania i po krótkim pościgu zatrzymali uciekiniera, skrywającego pod bluzą „łup”.
Okazało się, że to znany funkcjonariuszom z racji wcześniejszych konfliktów z prawem - 22-latek. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że był on pod działaniem prawie promila alkoholu. Mężczyzna trafił za kraty policyjnej celi. Właściciel auta, o tym co się stało, dowiedział się od policjantów. Rozpoznał przy tym swoje radio.
W środę (20.05.15) śledczy przedstawili 22-letniem mieszkańcowi Lipna zarzut kradzieży. Za przestępstwo to kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Ale to nie wszystko, ponieważ policjanci kompletują materiał dowodowy świadczący o tym, że podejrzany odpowie także za kradzież sklepową, której dopuścił się dwa dni wcześniej w jednym z marketów na terenie miasta. Skradł stamtąd dwie butelki alkoholu. Udało mu się wówczas uciec, ale nie ominie go za to kara.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie