
Ostre starcie na minionej sesji Rady Miasta Włocławek. Do ostrej wymiany zdań doszło między Prezydentem Włocławka, a radnym Zbigniewem Lewandowskim.
Do ostrego starcia na ostatniej sesji Rady Miasta Włocławek doszło między Prezydentem Włocławka, a radnym Lewandowskim. Radny Zbigniew Lewandowski w trakcie sesji odniósł się m.in. do cen śmieci, elewacji hali sportowej, przejazdu pod torami. Padały mocne słowa typu: „ceny śmieci to są zaniechania”, „niedopuszczalne prawem by był taki stan”.
Na ripostę prezydenta nie trzeba było długo czekać. Marek Wojtkowski zakończył swoją wypowiedź słowami „mam wrażenie, że Pan w każdej rzeczywistości potrafi się odnaleźć i przed 89 rokiem, później był Pan w SLD teraz Pan jest w Pisie.”
Prezydent Włocławka nie omieszkał skomentować: "Nie wiem jeszcze jakie partie Panu Panie Lewandowski zostały. Pytanie czy będzie z Panem chciał ktoś jeszcze rozmawiać."
Dłużny nie pozostał Janusz Dębczyński, który wypomniał Przewodniczącemu Rady Miasta, że nie dopuścił do głosu radnego Lewandowskiego, aby mógł się odnieść do zarzutów postawionych mu przez włodarza naszego miasta.
Wprawdzie dyskusja się na sesji Rady Miasta Włocławek zakończyła, ale niewykluczone, że w przyszłości możemy spodziewać się kolejnych starć.
Radny Lewandowski najpierw zabrał głos w sprawie cen śmieci gdzie zwrócił uwagę na wysokie obciążenia jakie dotkną rodzin wielodzietnych.
Odnosząc się do raportu, ale także do wotum zaufania dla Pana Prezydenta chciałbym zwrócić uwagę na cztery kwestie. Problem śmieci, który tu mój przedmówca omawiał i wysokich cen z tym związanych to są zdecydowane zaniedbania, brak wiedzy i skutki tego są dla miasta jakie są. Druga kwestia to wysoka cena. W 2019 roku były robione różne zabiegi ekonomiczne, umowne z Saniko. Nawet był z tego tytułu strajk, bo wynagrodzenia dla Saniko były tak małe. Ludzie tak ciężko tam pracują. Dziś cena śmieci jest wysoka. Gdyby nie nacisk mój osobisty i Prezesa Zazamcza to byście Państwo płacili 28 zł za śmieci. To są dokonania, które obciążają niepotrzebnie naszych mieszkańców. Nikt nie widzi rodzin wielodzietnych. Ustawodawca, państwo wręcz zaleca, żeby dla rodzin wielodzietnych zrobić upust. Ceny śmieci to są zaniechania i różnego rodzaju zamierzenia, które skutkowały zwyżką cen teraz - mówił radny Lewandowski.
Radny ostro skrytykował również kwestie przejazdu pod torami na Zazamczu, który jego zdaniem powinien być za Zazamczem, a nie w ulicy Wienieckiej.
Przejazd pod torami na Zazamczu, który miał zostać w zeszłym roku rozpoczęty. Ja rozumiem trudności finansowe, ale robienie tego przejazdu w innym miejscu to brak wiedzy na temat inżynierii miasta i brak szacunku dla ludzi, którzy mieszkają w środku miasta. Przejazd pod torami powinien być za Zazamczem, a nie w ulicy Wienieckiej – kontynuował Zbigniew Lewandowski.
Z oburzeniem mówił radny również o stanie chodników przy ulicy Broniewskiego i Prusa.
W urzędzie są różnicowani obywatele. Są takie chodniki jak przy ulicy Broniewskiego, Prusa w tragicznym stanie. Ja przygotowuję pismo, bo niedopuszczalne prawem by był taki stan. Uskok w chodniku może być 2 cm, jest więcej to jest to niedopuszczalne prawem. Robi się rzeczy, które nie są konieczne i nie będę o tym mówił bo to nie jest przedmiotem obrad w tym momencie – mówił radny w ekspresyjnym przemówieniu.
Z ostrą krytyką spotkała się też sprawa elewacji i remontu hali sportowej.
Hala Sportowa. Elewacja do rozbiórki wynika wyłącznie z osobistej decyzji Prezydenta miasta Pana Marka Wojtkowskiego zamiany dobrego rozwiązania, które było w pierwotnym przetargu na rozwiązanie tańsze, gorsze i wyszło. Proszę Państwa to jest coś, co nie powinno mieć miejsca, bo to było jawne łamanie prawa. Takich przypadków jest więcej, ale najbardziej uderza mnie w działaniach miasta zapisanych w cyfrach, w programach brak prawdziwego, należnego szacunku dla skromnych ludzi – zakończył swoje wystąpienie radny Zbigniew Lewandowski.
Na ripostę Prezydenta nie trzeba było długo czekać. A na koniec prezydent dał do zrozumienia, że radny często zmienia zapatrywania polityczne i raz jest w SLD innym razem w PIS. Wypomniał radnemu obcinanie trawy podczas suszy i stan chodników na terenie spółdzielni.
Nie wiem jak to się dzieje, że Pan radny Lewandowski zarzucając niewiedzę i kompetencje nie tylko mi ale wszystkim urzędnikom bo tak to odbieram, urzędnikom pracującym w urzędzie, specjalistom, inżynierom, planistom, architektom, zarzuca niewiedzę i brak kompetencji. Domniemuje, że Pan radny Lewandowski posiadł wszelką dostępną wiedzę na tym nędznym padole. Obserwuje, że z Panem Panie radny Lewandowski naprawdę dzieje się coś złego i nawet powiem Panu szczerze nie potrafię z Panem dyskutować chociaż mógłbym wiele powiedzieć o Pańskiej spółdzielni. Przed chwilą dostałem właśnie na messengerze informacje dlaczego w Spółdzielni przy niedawno jeszcze istniejącej suszy trawę Pan bardzo skutecznie ciął chociaż my w mieście od tego odeszliśmy. Nie będę mówił o chodnikach na terenie Pańskiej spółdzielni i nie będę mówił o inwestycjach bo myślę , że przyjdzie czas na walnym zgromadzeniu, że trzeba będzie się tym zająć i mieszkańców Południa o tym też poinformować bo ten Pański ton jest dla mnie nie do przyjęcia, jest kuriozalny. Pan się doskonale wpisuje w atmosferę hejtu, która w tej chwili w Polsce się dokonuje. Tak kończąc dziwię się Pańskiemu głosowi z uwagi na to, że mam wrażenie, że Pan w każdej rzeczywistości potrafi się odnaleźć i przed 89 rokiem, później był Pan w SLD teraz Pan jest w Pisie. Nie wiem jeszcze jakie partie Panu Panie Lewandowski zostały. Pytanie czy będzie z Panem chciał ktoś jeszcze rozmawiać. Także gratuluje i dziękuję za dotychczasową współpracę bo nie wiem jak dalej wyobraża Pan sobie pracę, bo Pan stał się recenzentem wszystkiego. - komentował prezydent.
Do dyskusji dołączył radny Janusz Dębczyński, który bronił praw radnego Lewandowskiego do swobody odpowiedzi na zarzuty Prezydenta Włocławka.
Pan w poprzednim punkcie zachował się w sposób skandaliczny (wypowiedź została skierowana do Przewodniczącego Rady Miasta). Jeżeli było wystąpienie nie na temat naszego kolegi radnego Zbigniewa Lewandowskiego Pan mu zwracał uwagę natomiast swojej koleżance klubowej i koledze klubowemu już takiej uwagi Pan nie zwrócił. Chciałbym Panu przypomnieć, że jest Pan Przewodniczącym całej Rady, a nie tylko określonej formacji czy koalicji. Prawo należy przestrzegać i traktować wszystkich radnych w sposób równy. Jeżeli imiennie przez Pana Prezydenta został potraktowany kilkakrotnie Pan radny Zbigniew Lewandowski to jemu przysługuje pełne prawo, żeby ad vocem odniósł się, a Pan zamyka dyskusję i nie udziela głosu. Takie zachowanie jest moim zdaniem niedopuszczalne. To nie jest zachowanie godne Przewodniczącego Rady. Prosiłbym aby w przyszłości takich wystąpień z Pana strony nie było, bo my na pewno będziemy się domagać swoich praw - mówił na ostatniej sesji Janusz Dębczyński.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie