Zaledwie w czerwcu tego roku opuścił zakład karny, gdzie przebywał za liczne przestępstwa przeciwko mieniu, a znów trafił za kraty policyjnego aresztu. Tym razem, 38-letni mieszkaniec gminy Lipno nie miał skrupułów przed włamaniem się do domu swojego krewnego.
W czwartek (12.11.15) lipnowscy policjanci zostali powiadomieni przez mieszkańca gminy Lipno, że po powrocie z pracy zastał wyłamane zamki w drzwiach wejściowych do swojego domu. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w wyniku włamania skradziono mu telewizor i radio. Dowody zebrane na miejscu zdarzenia w konfrontacji z ustaleniami funkcjonariuszy szybko zaowocowały pozytywnym typowaniem, kto za tym stoi. Na tej podstawie policjanci zatrzymali podejrzewanego 38-latka, krewnego pokrzywdzonego. Nim trafił za kraty policyjnego aresztu, sprawdzono jego stan trzeźwości, który wykazał, że miał on w organizmie prawie 2 promile.
W piątek (13.11.15) zatrzymanemu, gdy wytrzeźwiał, śledczy przedstawili zarzut kradzieży z włamaniem. Z ustaleń policjantów wynika, że podejrzany zdążył sprzedać skradzione przedmioty przypadkowym osobom za niewielką kwotę ich wartości, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczył na alkohol.
Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Jednak podejrzanemu 38-latkowi, z tej racji, że jest recydywistą grozi znacznie wyższa odpowiedzialność. Postępując w ten sposób jest na prostej drodze, prowadzącej do powrotu za więzienne kraty.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie