
Włocławscy policjanci szykują zarzuty dla 33-letniego mężczyzny, który odpowie za cztery kradzieże rowerów na terenie miasta. Do zatrzymania doszło po szybkiej reakcji świadka i skutecznej interwencji policyjnych "wywiadowców".
Zdarzenie ma swój początek w poniedziałek, 14 lipca 2025 roku. Włocławski dyżurny odbierze zgłoszenie o podejrzanym mężczyźnie przy parkingu rowerowym obok dworca PKP/PKS. Z przekazanych informacji będzie wynikać, że może dochodzić tam do kradzieży. Patrol natychmiast ruszy na miejsce i dostrzeże opisywanego 33-latka. Zostanie zatrzymany, a jednoślad, na którym się poruszał, okaże się skradziony.
W trakcie dalszych czynności policjanci powiążą zatrzymanego z trzema innymi kradzieżami. Dwie z nich miały miejsce jeszcze w czerwcu przy ulicach Królewieckiej i Starodębskiej. Kolejna - tego samego dnia, co zatrzymanie, na Placu Wolności. Mundurowi odzyskają trzy rowery, które zostaną zabezpieczone i przekazane właścicielom.
Już 15 lipca podejrzany usłyszy cztery zarzuty kradzieży. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Policjanci z Włocławka zapowiadają dalsze sprawdzanie, czy mężczyzna nie ma związku z innymi podobnymi sprawami.
Rowerowy trop zakończony zarzutami
Zatrzymanie 33-latka to efekt reakcji świadka i szybkiego działania funkcjonariuszy. Sprawa pokazuje, jak istotne są zgłoszenia mieszkańców i skuteczna praca operacyjna policji w centrum miasta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie