
Ratownicy medyczni coraz częściej padają ofiarą agresji ze strony osób, którym niosą pomoc. Do jednego z takich zdarzeń doszło w czwartek, 15 maja, we Włocławku. Interwencja zespołu ratownictwa medycznego z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego zakończyła się napaścią ze strony pacjenta.
Do niebezpiecznego incydentu doszło w czwartek, 15 maja 2025 roku, we Włocławku. Jak wynika z relacji, którą otrzymała redakcja, zespół ratownictwa medycznego z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku został wezwany na ulicę Kilińskiego do mężczyzny, który – według świadków – położył się przed nadjeżdżającym samochodem.
Na miejscu, jak wynika z tej relacji, ratownicy zastali 47-letniego mężczyznę, który nie miał widocznych obrażeń zewnętrznych. Został wcześniej wstępnie opatrzony przez osoby postronne. W trakcie działań ratunkowych, już w karetce, mężczyzna początkowo udawał osobę nieprzytomną. Po chwili jego zachowanie uległo gwałtownej zmianie – jak przekazano redakcji, stał się agresywny, zarówno słownie, jak i fizycznie zaatakował członków zespołu ratownictwa medycznego.
Zespół nie odniósł obrażeń, jednak sytuacja była poważna i stresująca. Dzień później, w piątek 16 maja, sprawa została oficjalnie zgłoszona na policję.
– 15 maja doszło do zdarzenia w karetce pogotowia, po wezwaniu na ul. Kilińskiego we Włocławku. 16 maja do Komendy Miejskiej Policji wpłynęło zawiadomienie dotyczące gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz naruszenia nietykalności cielesnej ratownika. Prowadzone są czynności wyjaśniające i gromadzony jest materiał dowodowy – przekazała asp. Renata Wróblewska-Czaplicka, p.o. oficera prasowego KMP we Włocławku.
Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, groźby karalne, znieważenie funkcjonariusza publicznego oraz naruszenie nietykalności cielesnej są przestępstwami zagrożonymi karą pozbawienia wolności.
Sprawa jest rozwojowa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie