
Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę, 21 września, po godzinie 15:00 na 198. kilometrze autostrady A1 w kierunku Gdańska, na wysokości powiatu włocławskiego. Na pasie awaryjnym zatrzymała się ciężarówka marki MAN z naczepą. Jej kierowca wysiadł, aby sprawdzić uszkodzoną oponę. Chwilę później został potrącony przez dostawczego fiata, który jechał prawym pasem ruchu. Siła uderzenia była ogromna – fiat wpadł dodatkowo w tył opla jadącego przed nim.
61-letni kierowca ciężarówki nie miał szans na przeżycie. Zginął na miejscu. Na autostradzie natychmiast pojawiły się służby ratunkowe oraz policja, która przeprowadziła badania trzeźwości kierowców fiata i opla. Obaj byli trzeźwi.
– Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący pojazdem MAN z naczepą zjechał na pas awaryjny z powodu uszkodzenia w naczepie opony. Kiedy wysiadł z pojazdu został potrącony przez dostawczego fiata jadącego prawym pasem ruchu, który dodatkowo uderzył jeszcze w tył pojazdu marki Opel. W wyniku zdarzenia potrącony 61-latek poniósł śmierć na miejscu – poinformował mł. asp. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Droga w kierunku Gdańska była przez kilka godzin całkowicie zablokowana. Ruch przekierowano na objazdy, co spowodowało znaczne utrudnienia w regionie. Policja pod nadzorem prokuratora prowadzi dalsze postępowanie w sprawie, by wyjaśnić dokładne przyczyny tragedii.
Do wypadku doszło 21 września po godz. 15:00,
miejsce: 198. kilometr autostrady A1 w kierunku Gdańska,
ofiara: 61-letni kierowca ciężarówki, który zginął na miejscu,
uczestnicy: dostawczy fiat i opel,
obaj kierowcy przebadani – byli trzeźwi,
droga przez kilka godzin była całkowicie zablokowana.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie