Reklama

Tragiczny wypadek na A1. 10-miesięczna dziewczynka nie żyje. 35-latek w areszcie

ESA nwloclawek
27/06/2019 13:46

Na trzy miesiące tymczasowo do aresztu trafił 35-latek podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym na autostradzie A-1. W wyniku uderzenia w tył osobowego audi podróżujące nim małżeństwo z niemowlęciem doznało obrażeń. Niestety maleństwa nie udało się uratować. Dziewczynka zmarła w szpitalu. Sprawcy tego tragicznego w skutkach zdarzenia grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy: dwa dni temu (25.06.19) nad ranem na autostradzie A-1 doszło do dachowania citroena. Jak wynika z ustaleń policjantów jadący w przeciwnym kierunku kierowca audi, widząc zdarzenie, zatrzymał się na poboczu, by wezwać pomoc, wtedy uderzył w niego dostawczy fiat. W wyniku zderzenia podróżujące osobowym autem małżeństwo i ich 10-cio miesięczna córka trafili do szpitali. Niestety, kilka godzin później, policjanci otrzymali informację, że pomimo udzielonej pomocy niemowlę zmarło.

Do wyjaśnienia sprawy zatrzymany został 35-letni kierujący fiatem.

Wczoraj (26.06.19) włocławscy policjanci doprowadzili 35-latka do prokuratora, gdzie na podstawie zebranego materiału usłyszał on zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został doprowadzony do sądu, gdzie śledczy wnioskowali o tymczasowy aresztu. Sąd na posiedzeniu przychylił się do wniosku i najbliższe trzy miesiące 35-latek spędzi za kratami. Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym sprawcy może grozić kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-06-28 09:31:08

    "10-cio miesięczna" Nie "10-cio miesięczna", tylko 10-miesięczna, panie dziennikarzu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do