
Tragiczny wpadek na A1 w okolicach Grabkowa w powiecie włocławskim. W wyniku wypadku do szpitala trafił kierowca ciężarowej scanii. Uderzyła ona w bariery ochronne na A1. Do szpitala został także przetransportowany kierowca dafa. Mężczyzna udzielając pomocy kierowcy scanii spadł z wiaduktu. Z wiaduktu spadł także pracownik firmy holującej. 66 latek zmarł w szpitalu.
Wypadek na A1 w okolicach miejscowości Grabkowo miał miejsce 8 stycznia 2020 roku późnym wieczorem. Samochód ciężarowy poruszający się włocławskim odcinkiem autostrady A1 w okolicach Grabkowa uderzył w bariery ochronne. 57 letni kierowca jadący w kierunku Gdańska nagle zjechał na lewą stronę i uderzył w bariery na wiadukcie zatrzymując się na lewym pasie w kierunku Łodzi. Kierowca trafił do szpitala. Patrol ruchu drogowego, który przybył na miejsce potwierdził, że kierowca ciężarówki był trzeźwy. Mężczyzna nie odniósł obrażeń i został ukarany mandatem.
Pomocy 57 latkowi chciał udzielić 28 letni kierowca ciężarowego dafa. W momencie gdy przemieszczał się do miejsca gdzie zatrzymało się rozbite auto spadł z wiaduktu z kilku metrów. Natychmiast został przewieziony do szpitala z obrażeniami ciała.
Na miejsce wypadku w okolicach Grabkowa przybył też pracownik firmy holującej, który miał usunąć z autostrady rozbite auto. Podczas wykonywania czynności spadł z wiaduktu. 66 latek zmarł w szpitalu.
Ruch na A1 w okolicach Grabkowa na kilka godzin został zablokowany. Trwa śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach wypadku na autostradzie w okolicy miejscowości Grabkowo.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie