Reklama

Wprowadzą stan klęski żywiołowej? Wojewoda lustruje pola [ZDJĘCIA]

nWloclawek.pl
16/07/2015 00:00

W miniony piątek 10 lipca 2015 r. wójtowie i burmistrzowie z Powiatu Włocławskiego, którym przewodniczyli starosta włocławski Kazimierz Kaca i wicestarosta Stanisław Budzyński spotkali się z Ewą Mes wojewodą  w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy. Podczas spotkania złożony został  wniosek o zmiany w wytycznych dla komisji gminnych szacujących straty spowodowane tegoroczną suszą. Trwająca ponad godzinę rozmowa przedstawicieli niemalże  wszystkich samorządów powiatu, pozwoliła przedstawić wojewodzie najważniejsze problemy nurtujące mieszkańców, a w szczególności zobrazować skutki suszy z jakimi borykają się rolnicy z terenu powiatu włocławskiego.

Podczas rozmowy z wojewodą przedstawiliśmy wszystkie argumenty odnośnie suszy w powiecie włocławskim. Nie w każdym powiecie w województwie kujawsko-pomorskim ilość opadów jest identyczna. Nasz powiat włocławski jest szczególny pod względem ilości opadów. Myślę, że doszliśmy do pewnego porozumienia, którego efektem jest  wizytowanie gmin: Baruchowo, Kowal i Włocławek. W protokołach będą uwzględniane nie tylko zboża jare i ozime, ale także i  rośliny strączkowe, trawy i wszystkie rośliny, które ucierpiały w czasie suszy - wyjaśnił Stanisław Sadowski wójt Gminy Baruchowo.

W uprawach spowodowanych  długotrwałą suszą ucierpiały wszystkie rośliny. Zjawisko suszy na terenie powiatu włocławskiego jest  głębokie  i długotrwałe. Brak opadów w powiecie włocławskim jest odczuwalny nie tylko w tym roku. W ubiegłym roku rolnicy borykali się również z trudnościami  ponieważ opadów było mniej  a tym samym i wydajność upraw była mniejsza.

Susza zrobiła ogromne spustoszenie. Nam brakuje wody. Musimy uważać, czy starczy wody do picia.  Skala zjawiska jest bardzo poważna na terenie powiatu włocławskiego. Jestem sam żywo zainteresowany nie tylko jako wójt, ale także jako rolnik. W naszej gminie to nie jest kwestia tego roku ale także ubiegłego roku, w którym były mniejsze opady. Już w ubiegłym mieliśmy poważne problemy. Kwestia suszy wraca do nas jak bumerang. Musimy wreszcie podjąć poważne działania. Chociażby lobbowanie na rzecz powstania drugiego stopnia wodnego na Wiśle. Brak tego stopnia powoduje, że nasze wody szybko odpływają. Mała i średnia retencja na naszym terenie jest tragiczna.  Konieczność zatrzymywania  wszelkich opadów, żeby ta woda nie odpływała do Wisły jest konieczna. W Boniewie czekamy na deszcz jak na zbawienie - podsumował wójt Marek Klimkiewicz.

Na posiedzeniu Rady Gminy Boniewo będzie rozważana kwestia czy nie  ogłosić stanu klęski  na terenie gminy? U nas jest susza hydrologiczna. W ubiegłym roku susza wpłynęła na obniżenie zbiorów. Nie ma żadnych narzędzi, które by to potwierdziły. Sytuacja  jest dramatyczna. Brak stacji meteorologicznej powoduje, że wyniki są uśredniane. To jest mega problem suszy na naszym terenie - dodaje Marek Klimkiewicz Wójt Gminy Boniewo.

Wojewoda obiecała rozwiązać problemy poruszone w piśmie jak również zadeklarowała osobistą lub poprzez swoje służby lustrację terenów dotkniętych suszą.

W poniedziałek przedstawiciele Wojewody wizytowali pola uprawne w Gminie Baruchowo, Kowal i Włocławek.

Czy pojawi się możliwość szerszej pomocy dla rolników zapewne dowiemy się już niebawem. Wkrótce będą kolejne spotkania w sprawie tak ważkiej jakim jest susza. Póki co rolnicy, u których wystąpiły straty w uprawach winni złożyć „wniosek zgłoszenia szkód”.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nWloclawek.pl




Reklama
Wróć do