
Dziś ulicami Brześcia Kujawskiego przemaszerowały barwne grupy zapustne z Guźlina i Kruszyna, niosąc radość, muzykę i tradycję Kujawskich Zapustów. Zapustnicy odwiedzili burmistrza i parafię przypominając o dawnych zwyczajach i wprowadzając wszystkich w karnawałowy nastrój.
Dziś ulice Brześcia Kujawskiego wypełniły się muzyką, śmiechem i kolorowym korowodem zapustników z Guźlina i Kruszyna. To wyjątkowe wydarzenie, wpisane w bogatą tradycję Kujawskich Zapustów zwróciło uwagę mieszkańców, którzy z radością obserwowali przebierańców, śpiewy i taniec na ulicach miasta.
Zapusty to jedna z najbarwniejszych tradycji Kujaw, związana z końcem karnawału. Dawniej były to huczne pochody grup kolędniczych, których członkowie – przebrani za różne postacie, takie jak diabeł, baba, dziad, kominiarz czy bocian – odwiedzali gospodarzy, składając życzenia i zbierając datki. Zwyczaj ten przetrwał do dziś, a grupy zapustne z Guźlina i Kruszyna od lat pielęgnują tę tradycję, odwiedzając różne miejscowości w regionie.
Jednym z najważniejszych punktów tegorocznych obchodów było spotkanie grup zapustnych z burmistrzem Brześcia Kujawskiego. Barwny korowód, w rytm tradycyjnych kujawskich melodii, wkroczył do ratusza, gdzie na zapustników czekał gospodarz miasta.
— Cieszymy się, że możemy podtrzymywać tę piękną tradycję i dzielić się nią z mieszkańcami! – mówił jeden z uczestników, ubrany w charakterystyczny zapustny strój. – To symbol radości, wspólnoty i przekazywania dziedzictwa naszym dzieciom i wnukom.
Burmistrz przyjął zapustników z uśmiechem, życząc im udanego świętowania i podkreślając znaczenie kultywowania lokalnych zwyczajów.
Po wizycie w ratuszu zapustnicy ruszyli ulicami Brześcia Kujawskiego, wprowadzając mieszkańców w prawdziwie karnawałowy nastrój. Tradycyjne kujawskie pieśni rozbrzmiewały a przechodnie chętnie zatrzymywali się, by podziwiać kolorowe stroje i charakterystyczne, rytmiczne tańce.
Grupy odwiedziły również parafię, gdzie – zgodnie z dawnym zwyczajem – śpiewano pieśni i składano życzenia pomyślności na cały rok.
Zapusty to nie tylko okazja do zabawy, ale i przypomnienie, jak ważne jest dbanie o kulturę i tradycję przodków. Dziś, w dobie globalizacji i nowoczesnych technologii, takie wydarzenia mają szczególną wartość – są symbolem tożsamości, integracji i przekazywania dawnych obyczajów kolejnym pokoleniom.
Mieszkańcy Brześcia Kujawskiego już teraz czekają na kolejne zapustne pochody, a uczestnicy z Guźlina i Kruszyna zapowiadają, że w przyszłym roku wrócą z jeszcze większą energią i niespodziankami.
Bo na Kujawach wiadomo – bez Zapustów ani rusz!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie