MPEC Włocławek zamknął rok 2024 z wynikiem, który przykuwa uwagę. W spółce pojawia się więc naturalne pytanie: czy korzystna sytuacja finansowa przełoży się na rozmowy o podwyżkach dla pracowników.
MPEC Włocławek zakończył rok 2024 z solidnym wynikiem finansowym – ponad 2,3 mln zł zysku. Naturalne więc, że wśród pracowników wraca jedno pytanie: skoro spółka świetnie sobie radzi, to czy pojawi się w końcu realna szansa na podwyżki?
Prezes Dariusz Tomaszewski odpowiada ostrożnie. W spółce trwają prace nad planem na 2026 r., a dokładne zestawienie przychodów i kosztów ma pokazać, jak będzie wyglądał przyszłoroczny wynik. Dopiero wtedy można mówić o możliwościach finansowych, choć już teraz wiadomo, że rosnące od stycznia minimalne wynagrodzenie wymusi na spółce korekty i przeliczenia. W praktyce oznacza to, że rozmowy o podwyżkach są na stole, ale będą prowadzone ze związkami zawodowymi dopiero po zamknięciu analiz.
Pracownicy dopytują też o rotację kadr i braki techniczne. Prezes przyznaje, że MPEC mierzy się z tym samym problemem, który dotyka większość polskich przedsiębiorstw – brakuje wykwalifikowanych pracowników. Do tego dochodzą odejścia na emerytury, co tworzy naturalną wymianę części załogi.
Choć odpowiedzi prezesa spółki są zachowawcze, to jedno widać wyraźnie: rozmowy o podwyżkach nie są tematem tabu a pracownicy czekają teraz na konkrety.

Reasumując podwyżki nie są wykluczone, ale decyzje zapadną dopiero po zamknięciu planu finansowego na 2026 r. Związki zawodowe wezmą udział w ustaleniach, a sytuacja kadrowa pokazuje, że o pracowników technicznych zaczyna się robić naprawdę trudno.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie