Czy we Włocławku będzie zakaz nocnej sprzedaży alkoholu? Oto rezultaty głosowania

Koniec konsultacji społecznych dotyczących nocnej sprzedaży alkoholu we Włocławku przyniósł jasny obraz lokalnych nastrojów. Urząd miasta zbierał opinie mieszkańców od 27 października do 17 listopada 2025 roku, pytając ich o to, czy popierają ograniczenie sprzedaży napojów alkoholowych poza miejscem zakupu w godzinach od 23.00 do 6.00.

Papierową wersję formularza oddało 101 mieszkańców. W tej grupie 11 osób poparło wprowadzenie nocnego ograniczenia, 88 było przeciw, a dwie nie zaznaczyły żadnej odpowiedzi.

Z kolei w konsultacjach elektronicznych udział wzięło 577 osób. Tu opinie wyglądały już inaczej: 414 respondentów opowiedziało się za ograniczeniem, natomiast 163 było przeciw.

Łącznie zebrano 678 wypełnionych formularzy. Za zmianami głosowało 425 osób, co stanowi około 63 procent wszystkich uczestników. Przeciwko opowiedziało się 251 mieszkańców, a dwie osoby nie udzieliły odpowiedzi.

Dyskusja o nocnej sprzedaży alkoholu trwa w mieście od dłuższego czasu. Jedni zwracają uwagę na późnowieczorne hałasy i zakłócenia spokoju. Inni podkreślają, że ograniczenie sprzedaży może uderzyć w lokalnych przedsiębiorców i nie rozwiąże problemu w sposób trwały.

Pojawiają się też pytania o alternatywy. Część mieszkańców wskazuje na większą potrzebę działań profilaktycznych, lepszej kontroli miejsc publicznych czy wzmocnienia patroli w newralgicznych godzinach. W tle toczy się więc nie tylko spór o zakaz, ale też o to, jaki model bezpieczeństwa i porządku powinno przyjąć miasto.

Debata trwa, dlatego pytanie wraca również do Was: czy popieracie wprowadzenie nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu we Włocławku? A może macie własne pomysły na to, jak poradzić sobie z problemem zakłóceń i nocnych interwencji? Nie brakuje osób, które uważają, że potrzebne są nie tylko przepisy, ale też działania, które realnie zmienią sytuację w przestrzeni publicznej.

Konsultacje pokazały, że większość uczestników jest za wprowadzeniem ograniczeń, choć spora grupa wciąż pozostaje sceptyczna. Miasto ma więc przed sobą niełatwą decyzję – i równie wymagającą dyskusję o tym, jak zadbać o porządek i równowagę między interesami mieszkańców a lokalnym biznesem.