Reklama

Dożynki w Chodczu. Największa parada maszyn, symboliczny chleb i konkretne słowa o rolnictwie

nWloclawek.pl
30/08/2025 18:06

Po miesiącach ciężkiej pracy przyszedł czas na podziękowania i świętowanie. 30 sierpnia w Chodczu odbyły się Gminno-Parafialne Dożynki – wydarzenie, które od lat łączy tradycję, lokalną dumę i wspólnotę. Mimo kapryśnej pogody, mieszkańcy i goście nie zawiedli. Były maszyny rolnicze, wieńce, symboliczny chleb i mocne słowa o kondycji współczesnego rolnictwa.

30 sierpnia w Chodczu odbyły się Gminno-Parafialne Dożynki, które po raz kolejny zgromadziły mieszkańców, rolników i gości z całego regionu. Choć pogoda chwilami grymasiła, na nastroje nie wpłynęło to wcale. Parada maszyn rolniczych, uroczysta msza, barwny korowód i występy lokalnych zespołów stworzyły atmosferę prawdziwego święta plonów, tak bardzo wyczekiwanego po miesiącach ciężkiej pracy na roli.

Rolniczy chleb przekazany został w tym roku przez starostów dożynkowych Agnieszkę Nowak i Marka Nowak – mieszkańców Pyszkowa. Prowadzą oni 10-hektarowe gospodarstwo, gdzie uprawiają głównie kukurydzę i pszenżyto. Wychowali dwójkę  dzieci. Poza rolnictwem są aktywni także zawodowo i społecznie. Jedno z nich rozwija działalność pozarolniczą i zajmuje się renowacją starych motocykli, drugie pasjonuje się ogrodem i pracą wśród roślin. Ich zaangażowanie w życie lokalnej społeczności i przykład pogodzenia tradycyjnego rolnictwa z nowoczesnym podejściem zostały w tym roku uhonorowane wyróżnieniem. W czasie uroczystości starostowie dożynek przekazali burmistrzowi symboliczny bochen chleba wypieczony z tegorocznych zbiorów – dar pełen znaczenia.

Burmistrz Chodcza w swoim przemówieniu nie krył wzruszenia i wdzięczności:
– Drodzy rolnicy, dziś spotykamy się, aby podziękować za wasz trud, pracę, jaką wkładacie w uprawę ziemi i zapewnienie produktów koniecznych do życia każdemu człowiekowi. Rolnik to nie zawód, to powołanie. Nie ma godzin pracy, nie ma weekendów. Jest pole, są zwierzęta, są obowiązki. I choć warunki bywają trudne, to wy nie odpuszczacie – mówił.

Zwrócił też uwagę na wyzwania codzienności:
Zmagacie się nie tylko z pogodą, ale i z rynkiem. Wiosenne przymrozki, gradobicie, a teraz susza – wszystko to wpływa bezpośrednio na wasze zbiory. Ale to nie wszystko. Dziś nawet gdy uda się zebrać plony, to często nie ma gdzie ich sprzedać. Ceny są niskie, skupy przepełnione, a koszty uprawy – nawozy, paliwo, sprzęt – rosną z roku na rok. Tak wygląda rzeczywistość rolnika w 2025 roku. Mimo to nie przestajecie siać, zbierać i dbać o ziemię. To jest godne największego szacunku.

Wśród gości pojawili się przedstawiciele biur poselskich oraz reprezentanci organizacji rolniczych z gminy. Burmistrz powitał także delegacje dożynkowe z całej gminy, sołtysów, członków rad sołeckich oraz przedstawicieli znanych gospodarstw rolnych.

Dziękował także wszystkim organizatorom i wolontariuszom:

Bez was nie byłoby tego święta. Bez druhów strażaków z OSP, bez orkiestry dętej, bez pocztów sztandarowych i pań z Kół Gospodyń Wiejskich. Dziękuję też tym, którzy zorganizowali paradę – to największa parada maszyn rolniczych w województwie kujawsko-pomorskim – ponad 60 maszyn! – podkreślał.

Nie zabrakło też gorzkiej refleksji nad sytuacją rolników:

W tym roku przeszliśmy przez przymrozki, gradobicie, teraz walczymy z suszą. Ceny płodów rolnych są dramatycznie niskie – pszenica między 600 a 700 zł za tonę, żyto 450–500 zł, rzepak 1900 zł. To poziomy sprzed 20 lat. Skupy są przepełnione, a środki produkcji droższe niż kiedykolwiek. A przecież bezpieczeństwo żywnościowe to fundament każdego kraju. Jeśli zabraknie chleba, cała reszta traci sens. Dlatego rolnicy nie mogą być zostawieni sami sobie. Potrzebują realnego wsparcia, a nie tylko pustych obietnic przed wyborami – mówił burmistrz.

Wspomniał również o komisji szacującej straty w rolnictwie, która pracowała społecznie – podkreślając zaangażowanie i bezinteresowność jej członków. Jak zaznaczył, w gminie przyjęto ponad 100 wniosków dotyczących strat spowodowanych przymrozkami i gradobiciem, a problem suszy nadal czeka na formalne uznanie i możliwość interwencji.

Po części oficjalnej rozpoczęła się część obrzędowa i artystyczna.  Na scenie zaprezentowały się dzieci z Przedszkola Samorządowego w Chodczu, zespół Echo Lubrańca, Zespół Pieśni i Tańca „Swojacy” z Baruchowa, seniorzy z Klubu Seniora w Chodczu oraz chór Mi Alegria. Wieczorem publiczność bawiły zespoły Imperium i Zbóje, a do późnych godzin nocnych parkietem zawładnął DJ Krupson.

Wokół sceny nie zabrakło atrakcji – stoiska z jedzeniem, watą cukrową, sorbetami, dmuchańce, zabawki dla dzieci i lokalne rękodzieło. Udział w wydarzeniu wzięły niemal wszystkie Koła Gospodyń Wiejskich z gminy. Wspólnie z mieszkańcami świętowali nie tylko rolnicy, ale też całe rodziny i przyjezdni goście.

Dożynkowe podziękowanie Za chleb, trud, obecność i serce – tak można w skrócie podsumować tegoroczne dożynki w Chodczu. Było godnie, radośnie i wspólnotowo. A 10 dożynkowych wieńców, każdy pieczołowicie upleciony i symboliczny, dopełniło obrazu gminy dumnej ze swoich korzeni i ludzi, którzy wciąż wierzą, że warto – siać, zbierać i dziękować.
Parada maszyn rolniczych została zorganizowana pod czujnym okiem radnych miejskich Błażeja Krupy, Wiesława Feliniaka i Bogdana Kluzika 
i sołtysa z Woli Adamowej Szymona Łukaszewicza którzy tradycyjnie zadbali o każdy szczegół wydarzenia.  To wyjątkowe widowisko, odbywające się w ramach chodeckich dożynek, jest jedyną tego typu paradą w całym województwie kujawsko-pomorskim.

Goście uroczystości mogli tego dnia bezpłatnie skosztować pieczonych dzików oraz aromatycznej zupy gulaszowej, a nad organizacją myśliwskiego poczęstunku czuwał radny Bartek Łuczak. Specjały te przygotowały Koło Łowieckie nr 135 „Łoś” oraz Koło Łowieckie nr 112 „Jeleń”.

Aktualizacja: 02/09/2025 17:46
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do