
A jeśli stanie się najgorsze i tama runie? Ten koszmar spądzał sen z powiek niejednemu mieszkańcowi Włocławka zwłaszcza mieszkańcom Zawiśla.
Już blisko 40 lat włocławska tama samotnie opiera się Wiśle. W 1999 roku zabezpieczono ją budując wzdłuż rzeki specjalny próg podpiętrzający. Jest to jednak środek tymczasowy i mimo corocznych napraw, które pochłaniają miliony złotych, wystarczy jeszcze najwyżej na kilka lat.
Teraz możemy już spać spokojnie. Remont tamy stanie się faktem. Umowa została podpisana. Inwestycja będzie kosztowała 161 milionów złotych. Celem nadrzędnym jest poprawa stanu technicznego i poprawa bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Prace zostaną zakończone w 2015 roku. Czas najwyższy bo jak wszyscy wiemy tama się starzeje. Jej budowę zakończono w roku 1970. Miała być wtedy jednym z ośmiu elementów „Kaskady dolnej Wisły” a została jedynym.
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie