
Na odcinku drogi krajowej nr 62 między Włocławkiem a węzłem autostradowym A1 w Pikutkowie w Gminie Brześć Kujawski niemal codziennie tworzą się długie korki. Szczególnie trudna sytuacja panuje w godzinach szczytu oraz w porze przejazdu pojazdów wolnobieżnych – ciągników, koparek czy ciężarówek dostawczych. Droga jest zbyt wąska, by bezpiecznie wyprzedzać, a liczba wypadków nie jest mała.
Co istotne, o tej sytuacji często informują nas sami mieszkańcy – zarówno Włocławka, jak i powiatu włocławskiego. Sygnalizują problem zatorów, spowolnionego ruchu oraz zagrożeń, jakie wynikają z obecnego stanu drogi i zwiększonego natężenia ruchu.
Na niespełna siedmiokilometrowym odcinku od granic Włocławka do węzła autostradowego w Pikutkowie nie ma miejsca na wyprzedzanie, nawet przy dobrych warunkach pogodowych. Każdy wolno jadący pojazd oznacza długi sznur samochodów, nerwowość kierowców i ryzykowne manewry. Z danych i obserwacji policji wynika, że to właśnie na tym fragmencie drogi dochodzi do wielu kolizji i wypadków, często bardzo groźnych.
Teren ten jest uznawany za strategiczny – to główne połączenie Włocławka z autostradą A1. Ruch pojazdów systematycznie rośnie, natomiast infrastruktura nie była przygotowana na obecne obciążenia. Każdy incydent powoduje zatory i dalsze pogorszenie płynności ruchu.
Strażacy z okolicznych jednostek także wskazują, że dojazd do zdarzeń w tym rejonie jest utrudniony. Wąska jezdnia, brak poboczy i duży ruch powodują, że każda interwencja wymaga ostrożności, a każda minuta opóźnienia może kosztować życie.
Problemy te znane są nie od dziś. Już w 2018 roku poseł Łukasz Zbonikowski skierował interpelację do ministra infrastruktury, postulując przebudowę DK62 w przekroju dwujezdniowym. Wskazywał wtedy na rozwój Brzeskiej Strefy Gospodarczej i rosnące natężenie ruchu jako kluczowe powody potrzeby rozbudowy trasy.
„Pozostawienie projektu przebudowy drogi krajowej nr 62 w obecnym kształcie, tj. jednojezdniowym, bez wątpienia nie rozwiąże problemu ograniczonej przepustowości drogi i bezpieczeństwa” – pisał Zbonikowski.
Z kolei w kampanii wyborczej prezydent Włocławka Marek Wojtkowski również wspominał o potrzebie szybkiego i nowoczesnego połączenia z autostradą A1, wskazując, że tylko takie rozwiązanie będzie zgodne ze standardami europejskimi.
Mimo zapowiedzi, inwestycja nie została zrealizowana w pełnym zakresie. Co prawda projekt obejmował remont DK62, jednak decyzja o realizacji jednojezdniowego wariantu zapadła na podstawie pomiarów ruchu z 2015 roku. Od tamtej pory Brzeska Strefa Gospodarcza dynamicznie się rozwija, a planowane inwestycje – jak centrum dystrybucyjne LPP – mogą jeszcze mocniej zwiększyć ruch pojazdów ciężkich.
To już nie są prognozy, to dzieje się na oczach mieszkańców. Dziennie trasą przejeżdża po kilkanaście ciężarówek, a samochody osobowe nie mają gdzie ich wyprzedzać. To frustrujące i niebezpieczne.
Czy rządzący wrócą do planów budowy DK62 jako drogi dwujezdniowej? Czy służby zostaną lepiej wyposażone w narzędzia do zapewnienia bezpieczeństwa? Na razie nie ma jasnych deklaracji, ale jedno jest pewne – problem sam się nie rozwiąże, a wypadków nie będzie mniej.
Odcinek DK62 między Włocławkiem a Pikutkowem to obecnie wąskie gardło komunikacyjne regionu. Mimo wcześniejszych zapowiedzi i rosnącego natężenia ruchu, droga wciąż nie została poszerzona. Wolno jadące maszyny rolnicze i ciężarówki tworzą korki, które przekładają się na niebezpieczne sytuacje i częste wypadki. Mieszkańcy, służby i samorządowcy mówią jednym głosem: czas na prawdziwą przebudowę, zanim dojdzie do tragedii.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie