
Policjanci z Grudziądza udaremnili próbę wprowadzenia na rynek ponad 360 kilogramów nielegalnego tytoniu. 47-letni mieszkaniec Włocławka wpadł podczas kontroli drogowej, a w jego pojeździe znaleziono baloty suszu tytoniowego bez polskich znaków akcyzy. Mężczyzna usłyszał zarzuty i grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Grudziądzcy policjanci drogówki po raz kolejny udowodnili, jak istotna jest ich czujność podczas rutynowych kontroli. W miniony czwartek (20 lutego 2025 roku) funkcjonariusze zatrzymali do sprawdzenia opla, którym kierował 47-letni mieszkaniec Włocławka. W trakcie inspekcji pojazdu dokonali zaskakującego odkrycia – w skrzyni ładunkowej busa znajdowało się 12 balotów suszu tytoniowego o łącznej wadze ponad 360 kilogramów. Towar ten nie posiadał polskich znaków akcyzy, co czyniło go nielegalnym.
Kierowca pojazdu został natychmiast zatrzymany, a przewożony przez niego ładunek zabezpieczony przez policję. Następnego dnia, w piątek 21 lutego, mężczyzna usłyszał zarzut przewożenia nielegalnego tytoniu, za co polskie prawo przewiduje surowe kary – od wysokiej grzywny aż po 5 lat pozbawienia wolności.
Policja oraz prokuratura podkreślają, że gdyby taka ilość nielegalnego tytoniu trafiła na rynek, Skarb Państwa poniósłby straty sięgające niemal 220 tysięcy złotych. To kwota, która mogłaby zasilić budżet państwa, a zamiast tego stanowiła element działalności przestępczej.
Nielegalny obrót tytoniem to poważne wyzwanie dla organów ścigania. Tylko w ostatnich latach służby celne i policyjne udaremniły setki prób wprowadzenia na rynek nielegalnych wyrobów tytoniowych. Brak znaków akcyzy nie tylko oznacza ogromne straty dla budżetu państwa, ale także naraża konsumentów na kontakt z produktami niewiadomego pochodzenia, których jakość oraz bezpieczeństwo nie są kontrolowane.
Zatrzymanie włocławianina to kolejny dowód na skuteczność polskich służb i ich nieustanną walkę z szarą strefą w sektorze tytoniowym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie