
XV Rajd Rowerowy „Jedziemy dla Jarka” już za nami. Ponad 200 osób przejechało wspólnie 40 kilometrów trasą przez trzy gminy, by pomóc choremu Jarkowi i zakończyć lato w dobrym stylu. Sobota, 30 sierpnia, rozpoczęła się w Kowalu od energicznego startu. Plac przed urzędem gminy zapełnił się rowerzystami w kaskach, kolorowych koszulkach i z uśmiechami na twarzach. Choć pogoda jeszcze dzień wcześniej była niepewna, tego ranka wszystko zagrało – i słońce, i humory. Organizatorzy nie kryli satysfakcji: limit 200 uczestników wyczerpał się błyskawicznie. Tradycja rajdu okazała się silniejsza niż prognozy pogody.
30 sierpnia 2025 r. punktualnie o godz. 9:00 z placu przy Urzędzie Gminy w Kowalu wystartował jubileuszowy, XV Rajd Rowerowy "Jedziemy dla Jarka". Na trasę o długości 40 kilometrów wyruszyło blisko 200 uczestników z różnych zakątków regionu. Limit miejsc został wyczerpany już na etapie zapisów.
Wójt Gminy Kowal, Stanisław Adamczyk, otwierając wydarzenie, nie krył radości:
— To już piętnasta edycja naszego rajdu. I po raz kolejny okazuje się, że zainteresowanie wydarzeniem znacznie przekracza nasze możliwości organizacyjne. Gdybyśmy mogli, przyjęlibyśmy drugie tyle chętnych. Ale bezpieczeństwo uczestników jest dla nas najważniejsze — podkreślał. — Cieszy mnie, że jesteście z nami co roku, a wśród uczestników coraz częściej pojawiają się młodsi — dzieci, wnuki, całe rodziny. To znak, że budujemy coś trwałego. Chciałbym, by ta tradycja trwała także po nas.
Trasa rajdu wiodła przez Grabkowo, Kępkę Szlachecką, Kłóbkę, Szewo, Grodno, Baruchowo, Kłotno i kończyła się w Krzewencie. Na rowerzystów czekały punkty odpoczynkowe z napojami i techniczne wsparcie.
Wójt podziękował również wszystkim zaangażowanym w organizację:
— Ten rajd to wspólne dzieło wielu instytucji i ludzi dobrej woli. Dziękuję Parkowi Krajobrazowemu, Lasom Państwowym, Bankowi Spółdzielczemu, firmom Saniko i Food Park, a przede wszystkim naszej ekipie z urzędu — mówił. — Szczególne podziękowania kieruję do pani sekretarz i wszystkich pracowników. To dzięki Wam wszystko działa jak należy.
Sekretarz gminy, Aneta Kwarcińska, przypominała uczestnikom najważniejsze zasady bezpieczeństwa:
— Wszystkie skrzyżowania są zabezpieczone przez naszych kolegów z klubu Cyklista, rozpoznacie ich po charakterystycznych kamizelkach. Jeśli widzicie taką osobę, możecie bezpiecznie przejechać. A jeśli komuś zdarzy się awaria roweru — nie próbujcie sami naprawiać go na trasie. Wóz techniczny zabierze was do najbliższego postoju. I jeszcze jedno: za rajdem jedzie karetka, więc w razie potrzeby pomoc medyczna jest na miejscu.
W rajdzie uczestniczył także dyrektor Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego, który jednocześnie kieruje Nadgoplańskim Parkiem Tysiąclecia:
— To dla mnie duża satysfakcja, że mogę po raz kolejny wziąć udział w tak świetnie zorganizowanym wydarzeniu. Frekwencja — jak zwykle w Kowalu — imponująca. Dwusetka uczestników to już niemal tradycja — mówił. — Cieszę się, że mogłem przyprowadzić ze sobą drużynę z Kruszwicy, z klubu Goplanie. Nie odpuszczają mi, kiedy jadę sam! Będę rozmawiać z organizatorami o zwiększeniu limitu miejsc w przyszłym roku.
Rolę przewodnika objął Łukasz Zieliński, który prowadził uczestników i dzielił się ciekawostkami o mijanych miejscowościach. Rajd miał więc nie tylko wymiar sportowy, ale i krajoznawczy.
Po rowerowym wysiłku uczestnicy mogą chwilę odsapnąć, ale już od godziny 17:00 startuje wielki finał lata — piknik rodzinny nad Jeziorem Lubiechowskim.
W programie:
koncerty zespołów: Lubranieckie Gitary (17:30), Leker (18:30), Selfie (20:00) i Bibi (21:00),
grill, grochówka i inne przekąski,
darmowe dmuchańce dla dzieci,
konkursy z nagrodami,
Byk Rodeo i gry sportowe,
o godz. 20:00 – Festiwal Kolorów HOLI,
oraz charytatywna aukcja dla Jarka, który zmaga się z glejakiem mózgu.
Organizatorzy zapraszają mieszkańców i gości: „Przyjdźcie całymi rodzinami, wspólnie zakończmy lato i pomóżmy Jarkowi!”
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie