
Rozpoczął się remont ulicy Lipnowskiej we Włocławku. Mieszkańcy Zawiślą obawiają się korków jak i kosztów jakie zmuszeni będą ponosić w związku z objazdem. Rozżaleni są faktem, że nikt nie bierze pod uwagę ich sugestii.
O rozpoczęciu remontu na ulicy Lipnowskiej poinformował wczoraj w mediach społecznościowych Prezydent Włocławka Marek Wojtkowski publikując jednocześnie informację na temat objazdu. Odbyła się również konferencja prasowa w tej sprawie. Jak zapowiada ratusz przebudowa potrwa do końca roku. Mieszkańcom Szpetala Górnego i innych wsi gminy Fabianki przez wiele miesięcy przyjdzie się mierzyć z utrudnieniami co budzi ich zaniepokojeni. Obawiają się korków i kosztów jakie przyjdzie im ponosić z tytuły objazdu.
Dramat dzieci chodzących do szkoły i ich rodziców. Setki, tysiące złotych wydane na paliwo i godziny stania w korkach. Tak pokrótce zapowiadają się najbliższe miesiące dla mieszkańców Włocławka i ościennych gmin…. Nie zgadzamy się na to! - apelują mieszkańcy. Rodzice prawobrzeżnej części miasta, odwożący swoje dzieci do Szkoły Podstawowej nr 8 a także młodzież dojeżdżająca do szkół w centrum, oraz pozostali mieszkańcy Zawiśla, Szpetala Górnego i okolicznych miejscowości zostali z góry skazani na liczący kilkanaście kilometrów objazdu przez stopień wodny. Niestety nie z konieczności lecz najprawdopodobniej z nieudolności, indolencji lub niechęci władz do mieszkańców. Inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Wszystkiego można by przecież uniknąć organizując objazd niemalże równoległymi ulicami. Trzeba było tylko wcześniej poprawić około 300 metrowy fragment ulicy od ulicy Chełmickiej przy miejskiej uczelni do pomnika Obrońców Wisły 1920 roku – piszą w liście do naszej redakcji mieszkańcy.
Mieszkańcy ubolewają, że nikt z nimi nie rozmawia i nie bierze pod uwagę ich sugestii.
Jednak nikt odpowiedzialny za komunikację nie podjął takiej decyzji, skazując lekką ręką tysiące mieszkańców na ogromne dodatkowe koszty ponoszone przez co najmniej 10 miesięcy i niedogodności związane ze spędzonymi godzinami w samochodzie. Droga z centrum Szpetala Górnego do SP 8 na włocławskim Zawiślu to zaledwie 3 km (5 minut autem, w porannym szczycie 10-15). Przez najbliższy rok ma to się zmienić. Jadąc wytyczonym objazdem przez Zaporę Wodną to około 12 kilometrów i 20 do 30 minut jazdy autem w zależności od pory dnia ( a przy zwiększonym natężeniu ruchu pewnie nawet i godzinę). W takiej sytuacji, każdy rodzic będzie musiał przejechać autem co najmniej 40 kilometrów aby dostarczyć i odebrać ze szkoły czy przedszkola swoje dzieci i spędzić w aucie dwie godziny! Mało tego, może mu na te wszystkie zadania fizycznie zabraknąć czasu, gdyż przez korki nie zdąży do pracy, szkoły, zajęcia dodatkowe… Gdyby choć porozmawiano z mieszkańcami o komunikacji podczas remontu jednej z ważniejszych ulic miasta. Niestety nic! Zresztą nie trzeba chodzić do szkoły aby widzieć, że każdego dnia kierowcy poniosą o wiele większe koszty paliwa, niż miasto, które miałoby taki objazd zapewnić. Mieliśmy nadzieję, że taki gest dobrej woli nastąpi, że władzom zależy nie tylko na naszych podatkach, ale na nas, na naszych dzieciach i na naszym czasie, który zamiast spędzać w korkach można by wykorzystać bardziej produktywnie a pieniądze przeznaczone na paliwo wydać na wiele innych pożyteczniejszych sposobów, że o zanieczyszczeniu środowiska już nie wspomnę. Remonty są potrzebne i jest rzeczą oczywistą, że często wiąże się to z utrudnieniami. Trudno jednak pogodzić się z koniecznością tak dotkliwych objazdów, jeśli istnieje tania alternatywa na wyciągnięcie ręki – czytamy w liście do naszej redakcji.
Dlaczego planując tak długi i uciążliwy remont nikt wcześniej nie zadbał o przedstawienie alternatywnych objazdów, które nie zrujnowałyby czasu i budżetu mieszkańców? Dlaczego z góry założono, że mieszkańcy będą potulnie nadrabiać kilkadziesiąt kilometrów każdego dnia i nie zaprotestują? Otóż protestują! Gotuje się na forach internetowych a pod szkołą rodzice zaczynają się organizować. Jako mieszkańcy nie chcemy być traktowani przedmiotowo tylko podmiotowo. Remont, który ma potrwać prawie rok, nie może skazywać tysięcy ludzi na wykluczenie komunikacyjne. Miasto nie powinno przekładać dodatkowych kosztów, w tym społecznych, na swoich mieszkańców – piszą oburzeni postawą władz miasta mieszkańcy.
W tej sprawie zwróciliśmy się z zapytaniem do Urzędu Miasta we Włocławku. Czekamy na odpowiedź.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie