Reklama

Szajka z Lipna włamywała się i kradła co popadnie. Wpadli po kilku tygodniach

nWloclawek.pl

15/02/2019 06:10

Funkcjonariusze z kryminalnej w Lipnie kilka tygodni pracowali nad serią kradzieży i zatrzymali 4 podejrzanych. Ostatnia kradzież miała miejsce w czwartek 7 lutego. To ona pozwoliła uprawdopodobnić każdemu zarzut. 2 ze sprawców usłyszało 6 zarzutów.

Seria kradzieży miała swoje miejsce w 2018 roku. Na terenie jednej z lipnowskich chłodni nieznani sprawcy ukradli metalowe elementy maszyn, ze stali kwasoodpornej. Na przełomie stycznia i lutego również na terenie lipnowskiego przedsiębiorstwa podważono drzwi w zaparkowanym tam iveco i ukradziono z niego szlifierkę kątową, odkurzacz elektryczny i prasownicę.

W minionym miesiącu w m. Okrąg z garażu skradziono wiertarkę, 2 szlifierki oraz zestaw kluczy. Również w styczniu wybito szybę w renault z którego ukradziono torebkę z dokumentami i pieniędzmi.

Już w lutym z garażu w Lipnie ukradziono worki z węglem, 2 wiertarki, przedłużacze elektryczne oraz młot udarowy.

W czwartek 7 lutego 2019 złodzieje wynieśli z terenu firmy w Lipnie 15 butli gazowych, którymi napędzane były wózki widłowe, spawarkę o wartości 2500 zł. Odzyskane szybko przedmioty pozwoliły na potwierdzenie przypuszczeń funkcjonariuszy co do ewentualnych sprawców serii kradzieży.

Jeszcze tego samego dnia kryminalni zatrzymali cztery osoby biorące w nich udział. Wszyscy sprawcy to mieszkańcy Lipna. Na „robotę” umawiali się w różnych konfiguracjach, dlatego prokuratura postawiła im zarzuty, które w części się pokrywają. Sprawcy działali wspólnie i w porozumieniu – informuje podkom. Małgorzata Małkinska z KPP w Lipnie.

Po 6 zarzutów przedstawiono 21 i 28-latkowi. 20-letnia kobieta będzie odpowiadać za 3 przestępstwa, natomiast 46-latek, który uczestniczył w ostatnim „skoku” za jedno.

Część skradzionych rzeczy udało się policji odzyskać w trakcie przeszukań, natomiast część odnaleziono w lombardach. Sąd objął całą czwórkę dozorem policyjnym.