Marek Wojtkowski o milionach dla Jerzego Engela i inwestycjach. We Włocławku spadają wpływy z PIT i CIT

W dobie kiedy czytam budżet miasta jest ograniczony, nie ma pieniędzy. Minęło już 2,5 roku od tego jak z kasy Urzędu Miasta przekazano blisko 4 miliony złotych błędnie na konto Pana Jerzego Engela. Za każdym razem mówi Pan, że dochodzimy swoich praw. W styczniu się o to pytałem. W związku z tym chciałem się zapytać ponownie na jaki etapie jest odzyskanie pieniędzy? Te 4 miliony w dobie kryzysu przydałyby się Urzędowi Miasta – pytał Prezydenta radny Mazierski.

Sytuację mamy trudną. Wczoraj rozmawialiśmy na ten temat z Panią Skarbnik. Za 4 miesiące od stycznia do kwietnia same wpływy z PIT-u i CIT-u w porównaniu do roku 2019 spadły nam o 10 milionów. Jest to niezwykle pokaźna kwota i w związku z tym może dojść do takiej sytuacji, że będziemy musieli nasze zamierzenia inwestycyjne rewidować bo nie widzę innej możliwości. Dlatego nie chce w tej chwili w sposób deklaratywny odpowiadać na to pytanie. Niestety ta rzeczywistość jest tak dynamiczna, że pojawia się tyle różnych sytuacji praktycznie każdego dnia, że musimy też na bieżąco reagować. Gdy rozmawialiśmy o budżecie nikt nie zakładał tak pesymistycznej sytuacji, że będziemy jako kraj w tak trudnej sytuacji. Z samej rezerwy celowej musieliśmy wyasygnować prawie 300 tysięcy na zabezpieczenie epidemiczne dla naszych jednostek, dla których organem prowadzącym jest Gmina Miasto Włocławek - mówił Marek Wojtkowski.

Jeżeli chodzi o sprawę Jerzego Engela to jest sprawa niezwykle trudna, skomplikowana pod względem prawnym. Ja Państwa informowałem, że tutaj w tę sprawę, użyję tu takiego stwierdzenia zamieszanych jest wiele podmiotów już pomijam samego Pana Jerzego Engela, jego siostrzenicę ale również tutaj zostały złożone stosowne zawiadomienia również do Prokuratury w sprawie działań m.in. komornika, decyzji sądu. Skarb Państwa jest niejako w tę sprawę zamieszany. Tych roszczeń będziemy dochodzić na drodze cywilnej. Przygotowywany jest w tej chwili wniosek do sądu cywilnego. Czekamy na orzeczenie prokuratury. Nie wiem z czego to wynika ale dwa lata się ta sprawa ślimaczy. Kompletnie tego nie rozumiem. Brakuje nam tutaj zdecydowanej reakcji Prokuratury na nasze wnioski. Wiadomo, że ostatni czas jest czasem trudnym ponieważ te biegi spraw sądowych zostały niejako wstrzymane, terminy zostały zamrożone i póki co nie zostały uruchomione. Mam nadzieję, że w sposób odpowiedzialny również o tę sprawę wyjaśnimy aczkolwiek ten czas nam biegnie. Jak sami Państwo widzą, że ten uszczerbek dla budżetu miasta w wysokości prawie 4 milionów złotych jest bardzo ważny i bardzo chętnie byśmy te pieniądze odzyskali – podsumował na sesji prezydent Włocławka Marek Wojtkowski.