Policjanci zamiast piratów drogowych ścigali... konie! Nietypowa akcja w regionie

Poranek 8 maja dla policjantów z Radziejowa zaczął się nietypowo – nie od rutynowej kontroli drogowej czy zgłoszenia o zakłóceniu porządku, lecz od galopujących po drodze... koni. Zaskoczenie funkcjonariuszy było spore, ale dzięki szybkiej reakcji sytuacja została opanowana, a zwierzęta bezpiecznie wróciły do właściciela.

W służbie codzienność przeplata się z nieoczekiwanym – o tym po raz kolejny przekonali się radziejowscy policjanci, którzy w czwartkowy poranek zostali wezwani do nietypowej interwencji. Nie chodziło jednak o wykroczenie drogowe, awanturę domową czy kradzież, a... dwa konie galopujące po drodze.

Zgłoszenie wpłynęło do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie 8 maja, kilka minut po godzinie szóstej rano. Zaniepokojony mieszkaniec miejscowości Przemystka poinformował dyżurnego, że po drodze poruszają się luzem konie. Na miejsce natychmiast skierowano patrol prewencji.

Policjanci, którzy przybyli do Przemystki, zauważyli dwa majestatyczne zwierzęta, które – na szczęście – zatrzymały się już na pobliskim polu. Nie doszło do żadnych kolizji ani niebezpiecznych sytuacji, choć obecność koni na drodze mogła stanowić poważne zagrożenie dla ruchu.

Jak ustalili mundurowi, konie uciekły z jednej z pobliskich zagród. Prawdopodobnie wykorzystały chwilę nieuwagi właściciela lub uszkodzone ogrodzenie. Policjanci szybko ustalili opiekuna zwierząt i pomogli w ich bezpiecznym powrocie do zagrody.

Cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie – nikt nie ucierpiał, a konie nie oddaliły się zbyt daleko. Funkcjonariusze pouczyli właściciela o konieczności odpowiedniego zabezpieczenia ogrodzenia i regularnej kontroli, by zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Choć sprawa może budzić uśmiech, warto pamiętać, że zwierzęta na drodze, zwłaszcza duże jak konie, to realne zagrożenie zarówno dla nich, jak i dla kierowców.

Radziejowska Policja przypomina: właściciele zwierząt gospodarskich są zobowiązani do ich odpowiedniego nadzoru. Nawet najmniejsza luka w ogrodzeniu może zakończyć się nie tylko niepotrzebnym stresem, ale i poważnym wypadkiem.