Reklama

Uchodźcy zatrzymani pod Toruniem trafili do Włocławka. 38-latka z zarzutami narażenia życia 42 osób

nWloclawek.pl

26/10/2021 11:45

Od niedzieli (24.10) policjanci z Torunia wykonywali czynności związane z zatrzymaniem obcokrajowców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Polski. Dziś wszystkie osoby zostały przekazane funkcjonariuszom Straży Granicznej. Imigrantom zapewniono posiłki, napoje, a także odzież i maskotki dla dzieci.

Zatrzymanych umieszczono w izbach zatrzymań na terenie naszego województwa również we Włocławku.

W niedzielę w pod toruńskim Lubiczu została zatrzymana grupa ponad 40 osób znajdujących się w kryzysie migracyjnym. Wszystkie osoby zostały umieszczone w szkole w Gronowie, gdzie pojawiła się grupa lokalnych aktywistek i aktywistów oraz posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. Osoby zatrzymane są świadkami przemytu ludzi i doświadczyły traumatycznych przeżyć, aby uciec z Bliskiego Wschodu. Policja była wielokrotnie pytana, co stanie się z osobami, które jeszcze kilka godzin wcześniej znajdowały się pod kontrolą przemytników. Dostaliśmy zapewnienie, że nikt nie zostanie wywieziony do lasu czy na granicę... Jednak nocą zaskoczyło nas, że zatrzymane osoby są prowadzone do samochodów i zabierane w inne miejsce. Policja nie chciała udzielać informacji, ale transport z ludźmi, którzy przez kilka ostatnich tygodni żyli w strachu, ruszył w stronę Łodzi i prawdopodobnie zatrzymał się we Włocławku – czytamy w informacji skierowanej do Nas od Koła Razem.

Na bieżąco monitorujemy sprawę, ale zdajemy sobie sprawę, że możliwości aktywistów, nawet przy wsparciu posłów czy posłanek, są obecnie ograniczone. Kryzys migracyjny dotyka już nie tylko Polski Wschodniej, bo wczorajsze wydarzenia udowodniły, że migranci mogą znaleźć się w naszym regionie.

Podczas oczekiwania na przesłuchania, policjanci i pracownicy komendy organizowali dla zatrzymanych osób posiłki przygotowane z poszanowaniem Ich tradycji kulinarnych oraz napoje. Oprócz tego, zostały dostarczone środki higieny i pielęgnacji zarówno dla dorosłych, jak i dzieci, a także odzież i inne przedmioty, o które prosili za pośrednictwem tłumaczy, a nawet maskotki.

Zatrzymani cały czas przebywali w pomieszczeniach policji przeznaczonych dla osób zatrzymanych, natomiast dzieci i trzy kobiety w szkole w Gronowie.

Wszystkie zatrzymane pełnoletnie osoby usłyszały zarzut nielegalnego przekroczenia granicy Rzeczpospolitej Polskiej.

Po wykonaniu czynności procesowych czterdzieści dwie osoby zostały przekazane funkcjonariuszom Straży Granicznej, którzy wykonywać będą czynności administracyjne wobec imigrantów.

Dzisiaj policjanci planują doprowadzić do prokuratury podejrzaną 38-latkę z województwa łódzkiego, która przewoziła obywateli Iraku.

Przypomnijmy: w niedzielę (24.10.21 r.) około godz. 14:30 w Lubiczu, na trasie S-10, toruńscy policjanci zatrzymali do kontroli dostawczego peugeota boxer. Pojazdem kierowała 38-letnia mieszkanka województwa łódzkiego. Kiedy policjanci otworzyli skrzynię ładunkową zobaczyli dużą grupę osób. Natychmiast wezwali inne patrole, gdyż część z nich chciała uciekać. Jak się okazało, na niewielkiej powierzchni pojazdu znajdowały się łącznie 42 osoby, w tym 6 kobiet i 5 dzieci. Z ustaleń policjantów wynika, że przewożone osoby to obywatele Iraku. Większość z nich posiadała paszport tego kraju, a pięć osób nie posiadało przy sobie żadnych dokumentów.

Trzydzieści cztery osoby zostały zatrzymane w policyjnych aresztach z uwagi na podejrzenie nielegalnego przekroczenia granicy. Dzieci pozostały pod opieką trzech kobiet w szkole w Gronowie, gdzie zapewniono im opiekę oraz posiłki i napoje zorganizowane zarówno przez Prezydenta Torunia, jak i Starostę Toruńskiego.

38-latka, która przewoziła imigrantów usłyszała zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia czterdziestu dwóch osób, pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy RP wbrew przepisom ustawy oraz czerpania korzyści majątkowej w umożliwieniu i ułatwianiu cudzoziemcom nielegalnego pobytu na terenie Polski. Może jej za to grozić kara do 8 lat więzienia.