Dramatyczny wieczór nad Wisłą we Włocławku. Interwencja służb zapobiegła tragedii

Poniedziałkowy wieczór 4 sierpnia we Włocławku mógł zakończyć się tragedią. Służby ratunkowe zostały postawione w stan najwyższej gotowości po otrzymaniu informacji o mężczyźnie, który miał kierować się w stronę Mostu im. Rydza-Śmigłego z zamiarem popełnienia samobójstwa. Na miejsce ruszyli ratownicy WOPR, policjanci oraz zespół ratownictwa medycznego. Szybka interwencja pozwoliła zapobiec dramatowi.

W poniedziałkowy wieczór, 4 sierpnia, nad Wisłą we Włocławku rozegrały się dramatyczne chwile. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie, który miał kierować się w stronę Mostu im. Rydza-Śmigłego z zamiarem popełnienia samobójstwa. W błyskawicznej akcji udział wzięli ratownicy WOPR, policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Dzięki ich szybkiemu działaniu udało się zapobiec tragedii.

O godzinie 21:52 Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe we Włocławku otrzymało zgłoszenie z Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Kruszwicy. Na miejsce natychmiast skierowano ośmiu ratowników Grupy Interwencyjnej, gotowych do zrzucenia łodzi i udzielenia pomocy na wodzie. Po niespełna dwudziestu minutach WOPR został poinformowany przez policję, że mężczyzna został zatrzymany i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.

Jak informuje Komenda Miejska Policji we Włocławku, zgłoszenie o możliwej próbie samobójczej wpłynęło około godziny 22. Na miejscu, na moście, policjanci zastali osobę zgłaszającą oraz 39-letniego mężczyznę, który stał na chodniku w pobliżu barierki. Mundurowi przewieźli go do Centrum Wsparcia Osób w Kryzysie w celu wytrzeźwienia. Jak się okazało, mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.

Dzięki szybkiej i sprawnej interwencji służb nie doszło do tragedii. To kolejny przykład na to, jak ważna jest czujność, szybka reakcja i współdziałanie wszystkich służb ratunkowych.